Wyłudzanie pieniędzy z Parlamentu Europejskiego, przelewanie środków z subwencji budżetowej do znajomych fundacji to główne problemy, z którymi boryka się partia Wolność, nowa projekt polityczny Janusza Korwina-Mikke - informuje „Fakt”. Dodatkowym problemem, jak wskazuje dziennik, jest „odpływ działaczy do ugrupowań współpracujących z PiS”.
W 2014 r. ówczesna partia Janusza Korwina-Mikke, Kongres Nowej Prawicy nieoczekiwanie zdobyła 7,2 proc. głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Dało jej to cztery mandaty poselskie. Jesienią 2015 r. ugrupowaniu JKM niewiele zabrakło, żeby wejść do Sejmu. Mandatów poselskich nie udało się zdobyć, ale partia wywalczyła subwencje, prawie 4 mln zł co roku. Pieniądze miały zostać przeznaczone na kampanie wyborcze w latach 2018–2020.
Zapowiedzi nie znalazły pokrycia w rzeczywistości. „Fakt” pisze, że „pieniądze wypływały z partii szerokim strumieniem”.
Wśród przelewów są tajemnicze transakcje na fundacje powiązane z członkami partii. Jest wiele umów cywilnoprawnych, m.in. z kancelariami adwokackimi
— pisze dziennik.
Wskazuje, że pieniądze z partii płynęły m. in. do Przemysława Wiplera.
Formalnie pracował za darmo, aż do dnia, gdy wyleciał z partii za przekręt z fundacją Wolność (pisaliśmy w Fakcie o tym, że Wipler traktował pieniądze fundacji jak własne i wydawał m.in. na drogie restauracje i gry komputerowe)
— podkreśla tabloid.
Wtedy jednak okazało się, że w ciągu pół roku partia wypłaciła ok. 100 tys. zł, ale nie na konto Wiplera, a na rachunek bankowy przez niego wskazany
— dodaje.
Pisze, że na życzenie Wiplera pieniądze trafiały do kancelarii adwokackiej jako honorarium za usługi prawne. Dziennik pisze, że dotarł do dokumentu z grudnia 2016 r., z którego wynika, ile chcieliby zarabiać członkowie władz partii JKM.
Wipler wpisał 15 tys. zł na rękę, a w rubryce „sposób płatności” wpisał, by przelać pieniądze na konto właśnie tego adwokata
— pisze „Fakt”.
Dodaje, że sprawę wyłudzeń Wiplera bada prokuratura.
Proceder wyłudzania pieniędzy z europarlamentu przez polityków Wolności, nowej partii JKM, jest badany przez unijne biuro antykorupcyjne OLAF. Za podobne nadużycia francuski Front Narodowy musiał zapłacić 2 miliony euro.
ems/Fakt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372631-partia-janusza-korwin-mikkego-ma-powazne-problemy-wyludzanie-pieniedzy-przelewanie-srodkow-do-znajomych-fundacji-odplyw-dzialaczy