W pewną sobotę do Krakowa zajechały dwa wielkie autorytety totalnej opozycji - Bogdan Klich i Radosław Sikorski. Jak widać, znalazł się ktoś, kto zechciał ich wysłuchać i okrzyknął to spotkanie - zapewne bardzo ważne - „Klubem Obywatelskim”.
A co do powiedzenia miały te dwa światłe umysły? Zaczęli od podkreślenia tego, że Polska jest okropnym niewdzięcznikiem wobec tak zacnej i hojnej Unii Europejskiej - chce się tylko najeść, a kiedy trzeba coś dać od siebie, to ucieka w krzaki.
Pytani o to, jak można przywrócić Polsce dobre imię, które tak bardzo zostało zszargane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, Bogdan Klich, w nieśmiesznym żarcie stwierdził:
Zmienić rząd przed świętami, a prezydenta jeszcze przed Wigilią! — mówił Klich.
Z kolei Radosław Sikorski pokusił się o ocenę strat wizerunkowych, których - w jego ocenie - dopuściła się polska dyplomacja pod przewodnictwem Witolda Waszczykowskiego oraz posunięcia ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Pierwszy z nich jest postrzegany jako skrzywdzony w młodości, a drugi jako niepoczytalny. W konsekwencji prowadzonej przez nich polityki zagranicznej Polska w oczach świata przesuwa się z Europy Środkowej do Europy Wschodniej
— dramatyzował Sikorski, który również swego czasu odpowiadał za polską dyplomację. Czyżby i jego dopadła popularna wśród totalnej opozycji wybiórcza amnezja?
Ale na tym nie poprzestał. Stwierdził, że jedną z największych porażek wizerunkowych rządu PiS jest „epatowanie rasizmem” w sprawie imigrantów.
Są kraje, które także nie chcą u siebie uchodźców, ale się tego wstydzą i o tym nie mówią. Narodowcy sprzeciw wobec uchodźców wypisali na swoich sztandarach, przez co wychodzimy na niewdzięczników, którzy chcą się w UE najeść, a uciekają w krzaki, gdy trzeba coś dać od siebie
— powiedział były minister obrony narodowej i spraw zagranicznych.
Z kolei Bogdan Klich stwierdził, że Polska nie jest wymarzonym krajem dla uchodźców, a i tak rząd PiS straszy zalewem obcych ludzi. Po co to robi? Jego zdaniem odpowiedź może być tylko jedna.
By podsycać strach i dzięki niemu utrzymać władzę. To zmitologizowany problem i instrumentalizacja uchodźców
— grzmiał senator PO. Żeby nadać sytuacji trochę kolorów, porównał Polskę do … Jordanii i Libanu, które - jak podkreślił - w przeciwieństwie do Polski nie bały się przyjąć „potrzebujących obywateli Syrii czy Iraku”.
Obaj panowie stwierdzili również, że bardzo poważnym problemem, który rujnuje kontakty Polski z Unią Europejską są stosunki z Ukrainą. I tu również jest wielka wina Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ podsycane są pretensje historyczne zamiast skupiania się na wyzwaniach i wspólnej przyszłości.
Zdaje się, że Radosław Sikorski dostrzegł swoim czujnym okiem to, czego nie widzą inni.
Rząd nie widzi, że próby skłócenia Polaków i Ukraińców to właśnie to, na czym zależy Rosji. Odsuwanie normalizacji stosunków do czasu wyrzeczenia się Bandery przez naszych wschodnich sąsiadów to krótkowzroczna głupota
— powiedział Sikorski.
Dopytywani o to, czy możliwy jest Polexit, obaj panowie zarysowali czarny scenariusz, który niechybnie czeka nasz kraj. Stwierdzili bowiem, że Polska na życzenie rządzącej partii już dryfuje do grupy krajów UE drugiego rzędu.
Niebawem będą zapadały decyzje o przyszłym kształcie instytucjonalnym Wspólnoty. Jeśli Polska nie zasiądzie do stołu, przy którym one zapadają, albo jej głos będzie słabo słyszalny, ukształtuje to naszą pozycję na następne lata, a może nawet dziesięciolecia. Żeby być regionalnym liderem, trzeba mieć ku temu narzędzia, a nie tylko sygnalizować chęć bycia przywódcą
— dramatyzował Klich, któremu wtórował Sikorski, ostrzegając przed wpływem manipulacji, jaką gra Prawo i Sprawiedliwość, które przedstawia UE jako wroga.
Widać, że przed zbliżającymi się świętami, politycy powiązani z totalną opozycją próbują błyszczeć bardziej niż pierwsza gwiazdka na niebie. Kończy się to jak zawsze - totalną klapą i zrzucaniem całej winy na PiS. A rzeczowych argumentów jak zawsze brak.
Cały przebieg spotkania można zobaczyć poniżej.
wkt/Facebook/Klub Obywatelski Kraków
-
Pomysł na prezent? Dobra książka!
Polecamy „wSklepiku.pl”: „Pilnujmy Polski” - Jacek Karnowski, Michał Karnowski.
Odważny wywiad z braćmi Karnowskimi – znanymi dziennikarzami i publicystami – o ich korzeniach, życiowych wyborach i wartościach oraz burzliwych kulisach polityki w Polsce w latach 2010-2015.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372464-co-za-absurd-sikorski-w-krakowie-zachod-widzi-w-nas-niewdziecznikow-wtoruje-mu-klich-trzeba-zmienic-rzad-przed-swietami-a-prezydenta-jeszcze-przed-wigilia-wideo