Donald Tusk na pewno układa program rozmów. On jest od tego, żeby nakierowywać wszystkie głosy w stronę odpowiedniej dyskusji. Pod tym względem ważne byłoby, żeby on w dalszym ciągu zachęcał polski rząd do tego, żeby otworzył się na dialog
— stwierdził w rozmowie z Radiem Gdańsk Jarosław Wałęsa, poseł do PE z ramienia Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Guy Verhofstadt znowu grozi Polsce: Kara dla TVN24 to dla nas powód, żeby przyspieszyć wdrażanie rezolucji PE
Syn byłego prezydenta, który słynie z komentarzy w mediach społecznościowych próbował wytłumaczyć dlaczego wstrzymał się od głosu podczas listopadowego głosowania, kiedy jego 6 kolegów z PE poparło rezolucję.
Wstrzymałem się od głosu, bo jestem wielkim krytykiem rządów i poczynań PiS, ale z drugiej strony nie zrobię niczego, ani nie zagłosuję za niczym, co spowoduje stratę dla naszego kraju
— przekonywał Wałęsa.
Stwierdził, że problemem polskiego rządu jest to, że nie podejmuje żadnej rozmowy z Komisją Europejską w tej chwili, a przewodniczący Timmermans wielokrotnie zapraszał - jeszcze panią premier Szydło - do przyjazdu, do rozmów, do Brukseli.
Proponował nawet, że sam przyjedzie do Polski. Te rozmowy nigdy nie zostały tak naprawdę podjęte. Polski rząd nie podejmuje trudu, żeby wyjaśnić swoje stanowisko. To jest właśnie problem, który teraz mamy. Polski rząd nie podejmuje żadnych rozmów, żeby nawet wyjaśnić swoje stanowisko
— dramatyzował Wałęsa.
W jego ocenie strategią Prawa i Sprawiedliwości jest zniechęcanie Polaków do Unii Europejskiej.
Nigdy nie byli jej zwolennikami. Ten cały rząd, ta cała partia zawsze podchodziła bardzo sceptycznie do naszego członkostwa w UE. Może to element strategii, żeby zniechęcać Polaków? W tej chwili PiS, jeśli chciałby wyciągnąć Polskę z UE, to spotkałby się z murem sprzeciwu, bo większość Polaków uznaje nasze członkostwo za coś pozytywnego. Celem PiS jest to, żeby budować narrację, ze UE jest zła, że stara nam się coś narzucać, a nawet odebrać. Szkoda, że to się nie zmienia
— biadolił polityk Platformy Obywatelskiej.
Wałęsa gorliwie zapewniał, że Unia Europejska to wspaniały projekt, który powinniśmy budować wspólnie razem.
Pamiętajmy, że przystępując do UE Polska zgodziła się na przestrzeganie pewnych zasad. PiS je w tej chwili łamie i na to zwraca się uwagę w Europie
— ocenił.
Mówi się, że są rzeczy ważne i ważniejsze. Dla Jarosława Wałęsy interesy unijne są ważniejsze od interesów Polski. Ciekawe priorytety ma również UE, dla której reformy w Polsce są ważniejsze niż to, że w Niemczech od wyborów jeszcze nie utworzono rządu. Ale przecież to nic nie znaczący szczególik…
CZYTAJ RÓWNIEŻ: A to dobre! Lech Wałęsa tłumaczy się z publikowania fake newsa: „Zdenerwowałem się, że haker podszył się pode mnie”
wkt/Radio Gdańsk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372451-tak-o-polske-zatroszczy-sie-tylko-jaroslaw-walesa-jestem-wielkim-krytykiem-pis-ale-nie-zrobie-niczego-co-spowoduje-strate-dla-naszego-kraju