W sobotę PO wybrała nowy zarząd, do którego weszła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Na jedną z twarzy w wyborach samorządowych namaścił ją już przewodniczący Grzegorz Schetyna. Dlatego warto przypomnieć, że szefowa regionu łódzkiego jest oskarżona o poświadczenie nieprawdy w akcie notarialnym, miesiąc temu odbyła się pierwsza rozprawa. W dodatku źle świadczą o jej standardach wydarzenia z 2010 r.
Media skupiły się na tym, że w nowym zarządzie nie ma prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która była wiceprzewodniczącą PO, a która dla formacji jest kulą u nogi, bo ponosi polityczną odpowiedzialność za dziką reprywatyzację. Gronkiewicz-Waltz już kilka miesięcy temu zapowiedziała, że nie zamierza kandydować w wyborach do zarządu PO, jak również ubiegać się o reelekcję w wyborach prezydenckich w stolicy, ale w partii zostaje.
Od soboty w nowym zarządzie jest natomiast prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, która na początku grudnia została wybrana przewodniczącą regionu łódzkiego PO. Tuż przed wyborami poparł ją lider partii Grzegorz Schetyna mówiąc, że chce aby partia w regionie była równie dobrze zorganizowana i prowadzona jak miasto.
W wyborach na szefa regionu nie miała więc najmniejszych kłopotów z pokonaniem posła Cezarego Grabarczyka. Pod koniec listopada wpłynął do marszałka Sejmu wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości (w rządzie Ewy Kopacz), co ma związek z nielegalnym zdobyciem przez niego pozwolenia na broń. Taki zarzut chcą mu postawić śledczy. Grabarczyk twierdzi, że sprawa jest motywowana politycznie.
Takiego samego argumentu używa nowa członkini zarządu PO, prezydent Zdanowska, którą Sąd Rejonowy Łódź-Śródmieście oskarżył w związku z wydarzeniami z 2008 r., gdy zasiadała jeszcze w ławach poselskich. Chodzi o poświadczenie nieprawdy w akcie notarialnym w celu uzyskania 200 tys. zł kredytu przez jej partnera Włodzimierza G. Dokładnie o kwotę 50 tys. zł, którą miała od niego dostać Zdanowska. Problem polega na tym, że nie ma żadnego dowodu na przekazanie pieniędzy. Jest za to inny. W 2015 r., kiedy Zdanowska złożyła wniosek o dostęp do informacji niejawnych, oświadczyła na piśmie, że tych pieniędzy nie otrzymała - twierdzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, której troje funkcjonariuszy zeznawało podczas pierwszej rozprawy (szczegółowo relacjonował ją 17 listopada „Dziennik Łódzki). Postępowanie sprawdzające zostało jednak umorzone, bo prezydent Łodzi wycofała swój wniosek. Gdyby go w ogóle nie złożyła, to nikt by o sprawie się nie dowiedział. A tak ABW zawiadomiła prokuraturę.
Mimo postawionych jej zarzutów przez prokuraturę, prezydent Łodzi nie zaproponowała swojego zawieszenia w strukturach partyjnych. Warto więc przypomnieć sprawę z maja 2010 r., która miała miejsce na kilka miesięcy przed tym, gdy Zdanowska zaczęła rządzić miastem.
Wtedy został zatrzymany przez ABW członek zarządu powiatu PO Marcin Nowacki. Śledczy twierdzili, co przekuło się w zarzut, że prezes Fundacji Projekt Łódź (którym był jednocześnie) w latach 2005-2008 działał w zorganizowanej grupie przestępczej, która dokonywała oszustw na szkodę łódzkich spółek za pomocą fikcyjnych umów o pracę i umów zleceń.
Ówczesny minister sprawiedliwości, zarazem członek zarządu łódzkiej PO, a obecnie szef Najwyżej Izby Kontroli, Krzysztof Kwiatkowski (wkrótce sam może mieć problemy z prawem) mówił wtedy, że nie widzi innego rozwiązania, jak wszczęcie procedury wykluczenia Nowackiego z partii. - Nie wiem, jaki będzie wynik głosowania, ale ja jestem za tym, by natychmiast Marcina wykluczyć - mówiła „Dziennikowi Łódzkiemu” wtedy Zdanowska, szefowa PO w Łodzi. - Informacją o jego zatrzymaniu, i zarzutach, byłam zszokowana.
Tak skończyła się kariera polityczna Nowackiego w PO. Zarzut został ostatecznie wycofany, ale nie przywrócono go do partii.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372379-zamienil-schetyna-siekierke-na-kijek-hanna-zdanowska-jest-oskarzona-o-poswiadczenie-nieprawdy-w-akcie-notarialnym
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.