Nie ma zasadniczo sporu, co do tego, że w ramach partii prodemokratycznych należy współpracować. Musimy natomiast rozmawiać o tym, jak ta współpraca ma rzeczywiście wyglądać i bardzo dobrze, że taka dyskusja się toczy.
—przekonuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Rabiej, członek .Nowoczesnej.
wPolityce.pl: Przewodniczący Schetyna apelował wczoraj do Was o zacieśnienie współpracy. Grzegorz Schetyna proponował powołanie Prezydium klubów PO i .Nowoczesnej, ale Katarzyna Lubnauer powiedziała, że nie jest to dobry pomysł. Taką postawę skrytykował później Ryszard Petru. Czyżby w .Nowoczesnej dalej panowała wyborcza atmosfera?
Paweł Rabiej: Cieszę się, że w .Nowoczesnej istnieje dyskusja na temat tego, jak powinniśmy współpracować w ramach opozycji. Dyskusja jest potrzebna, aby podejmować słuszne decyzje. Rada Krajowa jest idealnym miejscem, aby o takich rzeczach dyskutować. Jestem przekonany, że przed wyborami samorządowymi dojdzie do współpracy w ramach opozycji. Ona jest potrzebna i na taką współpracę czekają Polacy. Z pewnością wolelibyśmy nie być zaskakiwani tego rodzaju propozycjami. Chcielibyśmy, aby wszelkie ustalenia były realizowane i ustalane w spokoju, poprzedzając je praktycznymi rozmowami.
Propozycja Schetyny, to kolejny raz, kiedy przewodniczący Platformy Obywatelskiej zaskakuje Was swoją inicjatywą, oczekując od Was pozytywnej odpowiedzi. Wcześniej Platforma zaskoczyła Was wystawieniem własnego kandydata na prezydenta Warszawy w osobie Rafała Trzaskowskiego, z którym koniec końców się dogadaliście. Widać, że ta współpraca nie odbywa się na równych warunkach.
Wczoraj zawarliśmy tzw. porozumienie warszawskie omawiając wszystkiego jego kwestie w bardzo wąskim gronie, a potem ogłosiliśmy je medialnie, i myślę, że tak powinna wyglądać nasza współpraca. Wczoraj powołaliśmy w .Nowoczesnej Radę Polityczną, na której będę stał i będzie ona miejscem, gdzie będziemy wypracowywać strategię polityczną, ale najważniejsze jest to, aby opozycja ze sobą rozmawiała, a wszystkie strony traktowały się ze wzajemnym szacunkiem.
Ryszard Petru i Katarzyna Lubnauer prezentują dwie różne wizje na współpracę w ramach opozycji. Można mówić o sporze pomiędzy nimi?
To nie jest spór. Nie ma zasadniczo sporu, co do tego, że w ramach partii prodemokratycznych należy współpracować. Musimy natomiast rozmawiać o tym, jak ta współpraca ma rzeczywiście wyglądać i bardzo dobrze, że taka dyskusja się toczy.
Nie macie wrażenia, że Grzegorz Schetyna proponując współpracę w ramach opozycji, tak naprawdę próbuje Was ograć?
W polityce wychodzi się z różnymi propozycjami, również .Nowoczesna z nimi wychodzi. Oczekujemy natomiast, że przy rozmowie o poważnej rzeczy jaką jest bezwątpienia współpraca opozycji, będziemy to robić sposób odpowiedzialny
Premier Morawiecki rozmawiając z prezydentem Francji przypomniał, że Francja w swojej historii miała moment, kiedy reformowała swój wymiar sądownictwa wymieniając sędziów. Czy takie porównanie jest trafne?
Myślę, że ono trafnie wskazuje na pułapki, które wynikają z przyjętych przez Sejm ustaw o SN i KRS. W naszym przekonaniu nie da się przeprowadzić dobrej reformy wymiaru sądownictwa, robiąc wyłącznie skok polityczny na Krajową Radę Sądownictwa. To absolutnie zła droga. Nie robi się reform w żadnej organizacji, bez zaangażowania samych zainteresowanych. Partia rządząca chce osiągnąć poprzez zmianę członków KRS, efekt lepszego działania sądownictwa, tego efektu jednak nie będzie.
Czy jednak dalsza reforma wymiaru sądownictwa nie jest uzależniona od zmian kadrowych? Można przypuszczać, że sędziowie mogliby bojkotować różne zmiany organizacyjne.
Niestety, ale Prawo i Sprawiedliwość jest uprzedzony wobec sędziów. PiS nie chce rozmawiać z sędziami o zmianach, które są potrzebne, choć sami sędziowie to wiedzą. Nie robi się głębokich instytucjonalnych reform bez zaangażowania środowiska, od którego oczekujemy, że będzie działać lepiej.
Część pytań została zadana na konferencji prasowej przy współudziale innych mediów
Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372339-tylko-u-nas-rabiej-o-utworzeniu-prezydium-klubow-po-i-n-z-pewnoscia-wolelibysmy-nie-byc-zaskakiwani-tego-rodzaju-propozycjami