Wierzę, że to pojednanie jest możliwe. Zapraszam wszystkich rodaków, bo wszyscy jesteśmy biało-czerwoni. Takie totalny wojny i wojny podjazdowe nie służą nam, ani w Polsce, ani w Europie. Można się spierać, ale na Boga, potrzebujemy reform
– powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP) premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu opowiedział o swoim debiucie w roli premiera na szczycie unijnym.
Jestem bardzo zadowolony, ponieważ rzeczywiście te rozmowy i wizyta doprowadziły do nowych otwarć, nowego spojrzenia na pewne tematy
– powiedział Morawiecki.
Sprawa Brexitu, która niepokoiła nas do tej pory, ten temat rozwiązał się bardzo pomyślnie, po naszej myśli. Trzeba podkreślić, że prawa naszych obywateli, którzy chcą tam na razie zsotać, będą tam zagwarantowane
– powiedział, dodając:
Twarda postawa negocjacyjna opłaciła się.
Premier Morawiecki mówił również o rozmowie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Rozmawialiśmy o dyrektywie transportowej. (…) Zachęcałem pana prezydenta do przemyślenia jeszcze raz tego tematu. (…) Myślę, że niektóre argumenty mogą trafić do przekonania. Mam nadzieję, że nasz głos będzie wysłuchany i liczę na kompromis
– stwierdził.
Szef rządu przyznał, że krótko rozmawiano także o sprawie reformy reformy polskiego sądownictwa.
Rzeczywiście, [Macron – red.] zapytał o to, ale ten wątek trwał nie dłużej niż 10 sekund
– przyznał premier, dodając, że przypominał prezydentowi Francji reformy francuskiego sądownictwa z lat 50.
Bardzo mu się spodobała ta analogia historyczna. To właśnie wtedy, 15 lat po wojnie, Francja z piętnem Vichy, chciała z siebie zrzucić to piętno sędziów, którzy splamili się kolaboracją
– powiedział Morawiecki.
My niestety nie 15, ale już 28 lat po upadku komunizmu, chcemy również zrzucić tamto niedobre brzemię
– zaznaczył.
Myślę że tego typu porównanie bardzo mocno trafiło, miał o czym pomyśleć. Natychmiast zmienił temat, nie wracaliśmy do tego tematu
— dodał szef rządu.
Zapytany również o sprawę Caracali, czy Macron zrozumiał wycofanie się Polski z zakupu śmigłowców, premier odparł:
To nigdy nie jest tak, że jak ktoś liczył na wielką sprzedaż - w tym przypadku helikopterów produkowanych u nich - że będzie pogodzony nagle z tą decyzją. Oczywiście oni są niezadowoleni z tego.
Przy okazji wspomnienia tragicznej pamięci o grudniach, premier Morawiecki podkreślał znaczenie polityki historycznej.
Nie można przeprowadzić pewnych zmian i porzucić mikromanii, jeśli nie ma odpowiedniej dumy, która wynika z prawdy historycznej. Jej brak i przeinaczenie bardzo mnie bolało przez wszystkie lata III RP
– mówił.
Polska, która mogłaby być dumna swoimi osiągnięciami, ni stąd ni zowąd była wciskana w kąt. To bardzo krzywdzące dla nas. Musimy odbudować prawdę historyczną, bo ona stanowi o naszej „miękkiej sile” na arenie międzynarodowej
– dodał.
Morawiecki odniósł się także do sprawy sądownictwa w kontekście postawy Brukseli, która grozi Polsce uruchomieniem art. 7 TUE.
Na pewno KE jest zainteresowana tematyką sądów. Nie jeździmy do Europy jako petent, ale kraj, który jest potrzebny Europie. Europa jest potrzebna Polsce, ale i Polska jest potrzebne Europie
– zaznaczył premier.
Przyjąłem zaproszenie Junckera. Chętnie podejmę tę dyskusję
– dodał.
Nie będziemy działać pod pistoletem. Nasze prawo do reformowania wymiaru sprawiedliwości będziemy chcieli utrzymać i przekonać, że to nasze święte prawo, by przywrócić sprawiedliwość w – nomen omen – wymiarze sprawiedliwości
– mówił premier, dodając jednocześnie, że sądzi, iż „jakaś refleksja została tam zasiana”.
Zapytany, w nawiązaniu do słów z expose o jedności, czy to pojednanie pomiędzy różnymi stronami sporu politycznego jest możliwe, premier przyznał:
Wierzę, że to pojednanie jest możliwe. Zapraszam wszystkich rodaków, bo wszyscy jesteśmy biało-czerwoni. Takie totalny wojny i wojny podjazdowe nie służą nam, ani w Polsce, ani w Europie. Można się spierać, ale na Boga, potrzebujemy reform.
Szef rządu komentował także sprawę rekonstrukcji rządu.
Przyglądamy się wraz z kierownictwem pracy wszystkich ministerstw na półmetku. Na drugą część kadencji, na początku roku, zaproponujemy pewne zmiany
– mówił Mateusz Morawiecki.
Komentując z kolei doniesienia medialne o możliwym odwołaniu w poniedziałek minister Kempy, Witek i Kowalczyka, premier powiedział:
To chyba najlepiej można skomentować, że gdzieś w którym kościele dzwoni, ale nie wiadomo na którą mszę. Jest tu sporo pomieszania.
Morawiecki był także pytany o to, jak ustrzec polską gospodarkę przed wpadnięciem w pułapkę średniego wzrostu.
Na pewno poprzez promocję innowacyjności, przez wyższe zarobki naszych pracowników, przez tworzenie szans dla ludzi, poprzez więcej mieszkań
— odpowiedział premier.
Jak dodał, „wtedy ludzie nie będą wyjeżdżali, również zdolni ludzie, bardzo potrzebni naszej gospodarce, pracowici, energiczni, przedsiębiorczy”.
Potrzebujemy bardzo takich ludzi
— podkreślił szef rządu.
Tworzenie klasy średniej jest długim procesem, który tylko w ten sposób może w naszym kraju zaistnieć, że będziemy tworzyli szanse da rozwoju ludziom, którzy po PRL-u, w czasach III Rzeczpospolitej, tych szans nie mieli. My jesteśmy tą formacją polityczną, która chce służyć w szczególności tym obywatelom, którzy byli pozbawieni szans lub mieli gorszy start
— zadeklarował Morawiecki.
W końcu wyścig może się zacząć dopiero wtedy, kiedy wszyscy są na linii startu i na tym nam najbardziej zależy
— dodał premier.
Na koniec programu premier Morawiecki złożył życzenia świąteczne:
Chciałbym złożyć wszystkim Rodakom, by zapanował pokój i radość. Więcej serdeczności dla siebie, niezależnie od tego, jakie ma poglądy. Żyjemy przecież w najpiękniejszym kraju.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szef rządu odpowiada na groźby art. 7 TUE: „Nie będziemy działać pod pistoletem. Jesteśmy krajem, który ma prawo się reformować”
ak/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372262-premier-morawiecki-przygladamy-sie-wraz-z-kierownictwem-pracy-wszystkich-ministerstw-na-polmetku-na-poczatku-roku-zaproponujemy-pewne-zmiany