To już rok! Dokładnie dwanaście miesięcy temu Wojciech Diduszko legł przed Sejmem. Po chwili co prawda się podniósł, otrzepał płaszcz i dalej walczył o wolność, ale internauci nie zapomnieli o bohaterze walki o wolne sądy. W rok po jego prawie śmierci użytkownicy Twittera przypominają bohaterski czyn Diduszki.
Podczas zeszłorocznej próby „puczu” wśród uczestników antyrządowych manifestacji przy ulicy Wiejskiej pojawił się Wojciech Diduszko. Tenże Diduszko w mig zrobił ogromną karierę medialną. Jakim cudem? Diduszko sfingował własną śmierć. Wykorzystując gorącą atmosferę przed Sejmem i przepychanki z policją, Diduszko położył się na ziemi i udawał martwego. Po chwili był już otoczony przez „obrońców demokracji”, którzy pospieszyli mu z pomocą. Diduszko wstał na nogi i jak gdyby nigdy nic ruszył do dalszej walki.
Tak sprawę komentują internauci:
mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372237-diduszkopamietamy-internauci-wspominaja-niedoszla-ofiare-rezimu-mam-wrazenie-jakby-wciaz-byl-z-nami