Chciałbym jednak usłyszeć od premiera dlaczego takie czy inne spotkania w Polsce były ważniejsze od spotkań w Brukseli
— powiedział Grzegorz Długi w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Senat przegłosował ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym. Jako Kukiz’15 czujecie zadowolenie, że ta sprawa już się kończy?
Grzegorz Długi, Kukiz’15: Jesteśmy zadowoleni z tego, że zakończyły się cyrki. Ale nie cieszy nas efekt, który jest fatalny i w ogóle nie porusza problemów naszego wymiaru sprawiedliwości. Te problemy pozostały i nie widzimy mechanizmu, który pozwoliłby je zmienić. Opanowanie przez partię rządzącą wierchuszki wymiaru sprawiedliwości zmieni atmosferę wewnątrz tego wymiaru sprawiedliwości, nie wiemy tylko czy na lepsze. Może to spowodować jeszcze większe rozdarcie, starcia personalne, ustawienie w blokach startowych do obejmowania stanowisk i wyrzucanie niektórych ludzi. To nie usprawni polskiego wymiaru sprawiedliwości. Mamy coraz większy bałagan. Pamiętajmy, że mamy wiele etatów do zapełnienia. Nie mówi się też o tym jak traktuje się pracowników wymiaru sprawiedliwości. Chodzi o tych, którzy nie są sędziami. Wynagradzani są w sposób karczemny. Jestem w łączności ze związkiem zawodowym i nie chce publicznie mówić jakie sygnały do mnie dochodzą, bo nie chcę nikogo publicznie obrażać. Tym powinniśmy się zająć, a nie bawieniem się w to czyj wujek i ciotka będą w KRS.
Jesteście zadowoleni z tego, że w gminach do 20 tysięcy zostaną utrzymane JOW-y?
Zaczynamy w tym widzieć jakąś teorię spiskową. Zaczęło się od tego, że chciano zabrać wszystko co dla nas najważniejsze, następnie zrobiono krok w tył. Zabrano JOW-y w tych miejscach, w których mamy największe poparcie. Chodzi o małe i średnie miejscowości. Uważamy to za bezpośredni zamach na nasz ruch. Ale my to przetrwamy, znajdziemy metodę.
Premier Morawiecki wrócił wcześniej z wizyty w Brukseli. Pojawiły się różne teorie nt. przyczyn tej decyzji. Jak Pan to ocenia?
Bardzo niedobrze, że pan premier dał okazję ku temu, by gdybać nt. przyczyn jego wcześniejszego powrotu. Nie znam przyczyn tej decyzji, więc nie podłączę się do chóru osób, które opowiadają o spotkaniu opłatkowym. Wiem, że na to spotkanie na pewno nie dotarł. Fake newsy to już codzienność. Chciałbym jednak usłyszeć od premiera dlaczego takie czy inne spotkania w Polsce były ważniejsze od spotkań w Brukseli. Sprawa Brexitu nie dotyczy tylko sprawy zapewnienia bezpieczeństwa polskim pracownikom, bo to już zostało uzgodnione. Wielka Brytania jest naszym bardzo ważnym partnerem gospodarczym i to w jaki sposób poukładamy relacje Unii Europejskiej z Wielką Brytanią po Brexicie będzie miało bezpośrednie przełożenie na naszą gospodarkę i nad tym powinniśmy pracować.
A jak Pan ocenia samą wizytę?
Krótka wizyta, pełna uśmiechów i poklepywań po plecach. Nie mają racji ci, którzy mówią, że premier się zbłaźnił. Tak jak nie mają racji ci, którzy opowiadają, że doszło do jakiegoś przełamania lodów. Obydwa te stanowiska są skrajne i idiotyczne. Prezydent Francji poklepał po ramieniu naszego premiera nie dziwi. Francuzi chcą nam sprzedać okręty podwodne. Teraz Francuzi zaczną nam pokazywać marchewkę. Jak kupimy te okręty to pewnie nawet nie zagłosują za art. 7 wobec Polski. Zastanówmy się czy jest to warte tych miliardów.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372208-nasz-wywiad-dlugi-o-decyzji-senatu-ws-krs-i-sn-jestesmy-zadowoleni-z-tego-ze-zakonczyly-sie-cyrki-ale-nie-cieszy-nas-efekt
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.