Przed premierem są trudne wyzwania. Z jednej strony musi do siebie przekonać zaplecze w Prawie i Sprawiedliwości, dla którego cały czas jest ciałem obcym. Będą mieli wątpliwości, czy to jest ich premier. Z drugiej strony, jeśli chce on być wiarygodny w swojej wizji opartej o tradycje, ale i modernizacje, to nie może robić tego, a przy okazji poprawiać wizerunku polskiej sceny politycznej za granicą, jeśli w Sejmie będą się działy rzeczy takie, jak dotychczas
— powiedział Piotr Trudnowski z serwisu Jagielloński24.pl w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w telewizji wPolsce.pl
Publicysta wyjaśnił, które wydarzenia z Sejmu ma na myśli.
Chodzi mi o bardzo niepoważne traktowanie zasad procesu legislacyjnego - mieliśmy z tym oczywiście do czynienia w poprzednich kadencjach, ale wystarczy spojrzeć po wykresach, jak szybko powstaje prawo, ile go powstaje, jak często omijane są procedury rządowe poprzez zgłaszanie projektów poselskich, jak szybko skracane są terminy procedowania, żeby zobaczyć, że ta kadencja jest pod tym względem rekordowa
— powiedział.
Publicysta zwrócił w tym kontekście uwagę na nową zapowiedź premiera.
Powiedział, że zatrzyma ten przyrost ilości stanowionego prawa i powiedział, że będzie to zrealizowane w ciągu tych dwóch lat. Nie da się tego zrobić, jeśli pan premier nie będzie miał wpływu na to, co chce robić większość parlamentarna, a formalnie przecież go dzisiaj nie ma. Premier Morawiecki wskazał nowe wyzwania, których do tej pory prawica nie poruszała, jak np. walka ze smogiem
— zauważył.
Publicysta mówił też o propozycji klubu Jagielloński, która co jakiś czas pojawia się w programach różnych partii.
Ustawa jest już w Sejmie i czeka na procedowanie. Chodzi o to, by Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, czyli urząd, który ma pomagać przedsiębiorcom i występować przed sądami, był poza Warszawą. Taki urząd to jest zaplanowane 170 milionów złotych w perspektywie najbliższej dekady - średnio rocznie 18 milionów złotych. Takie pieniądze dla Nowego Sącza to jest 3/4 budżetu tego miasta - dla Warszawy to jest jeden promil. Dla Nowego Sącza taka instytucja jest dużo ważniejsza, bo to jest 75 miejsc bardzo dobrze płatnej pracy, przestrzeń dla pokazania prestiżu, a przede wszystkim możliwość wykorzystania przez administrację centralną nie tylko wąskich elit urzędniczych w Warszawie, ale na przykład ludzi tworzących lokalnie przedsiębiorstwa. W Nowym Sączu tradycje przedsiębiorczości są długie i silne
— wyjaśnił publicysta.
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372142-piotr-trudnowski-dla-wpolscepl-premier-morawiecki-wskazal-nowe-wyzwania-ktorych-do-tej-pory-prawica-nie-poruszala-wideo