Od niemal dwóch lata atakuje kierownictwo Prokuratury Krajowej i Ministerstwa Sprawiedliwości. Wciąż mu się coś nie podoba. Teraz uderza w premiera Mateusza Morawieckiego. Prokurator Krzysztof Parchimowicz, bo o nim mowa, ma zapewne żal do obecnego premiera, że ten uszczelnił VAT. Za czasów, gdy Parchimowicz był szychą w Prokuraturze Generalnej, przestępczość związana z karuzelami VAT miała się doskonale. Mało tego, Parchimowicz sam przyczynił się do jej rozkwitu, a dziś jego nazwisko pojawia się w wielkim śledztwie, które ma wyjaśnić, czy ważni politycy, urzędnicy i prokuratorzy doprowadzili do wyłudzenia VAT na kwotę nawet 250 miliardów złotych!
Parchimowicz i jego stowarzyszenie Lex Super Omnia na każdym kroku atakuje „dobrą zmianę”. Nic więc dziwnego, że niegdyś wszechwładny prokurator, którego zdegradowano do śledczego prokuratury rejonowej, wścieka się na twitterze i frustruje, kierując swoje obsesje w stronę nowego premiera.
W Kropce cytują artykuł PMM (Mateusz Morawiecki - red.) w waszyngtońskiej gazecie o wymiarze sprawiedliwości. Panie Premierze, jak Pan zamierza odzyskać szacunek, po tych pomówieniach. Pytam oczywiście o szacunek do wymiaru sprawiedliwości. Pana kariera nie ma dla Polski znaczenia.
– sili się na złośliwość Parchimowicz.
Możemy się domyślać, skąd u Parchimowicza taka wściekłość. To właśnie Mateusz Morawiecki, jako wicepremier i minister finansów, uszczelnił VAT i wspólnie z ministrem Zbigniewem Ziobro, Prokuratorem Krajowym Bogdanem Święczkowskim oraz ministrem koordynatorem ds. służb specjalnych Mariuszem Kamińskim walczyli z bezkarną do 2016 roku mafią vatowską. Tymczasem sam Parchimowicz zapisał się w historii przestępczości zorganizowanej, jako jeden z tych, dzięki którym przestępczość podatkowa miała się świetnie. Mało tego, w wielkim śledztwie, w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych i prokuratorów, skutkiem których Skarb Państwa stracił nawet 250 miliardów złotych, występuje właśnie nazwisko Krzysztofa Parchimowicza.
W piśmie z 27 lutego 2009 roku ówczesny dyrektor Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, a dziś prezes Stowarzyszenia Prokuratorów „Lex super omnia”, Krzysztof Parchimowicz wskazał pogląd o konieczności kwalifikowania tzw. wyłudzania podatku VAT wyłącznie w oparciu o przepisy kodeksu karnego skarbowego, a także wyselekcjonowanie spraw zagrożonych przedawnieniem oraz nakazał przygotowanie alternatywnych wniosków o wymiar kary w oparciu o przepisy kodeksu karnego skarbowego, które przewidują niższe kary. Wskazał on także na brak możliwości stosowania tymczasowego aresztowania w oparciu o przesłankę zagrożenia surową karą.
– mówił w sierpniu tego roku I Zastępca Prokuratora Generalnego – Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski, który przypomniał także, że polecenie ówczesnego kierownictwa Prokuratury Krajowej skutkowało umorzeniami postępowań dotyczących oszustw VAT-owskich.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prokurator Święczkowski ujawnia kulisy wojny z mafią VAT: ”2172 osoby objęte śledztwami, straty państwa prawie 14 miliardów złotych”
Radzimy więc panu Parchimowiczowi, by baczniej dobierał słowa. Nie ma żadnego prawa do ocenienia postawy premiera Morawieckiego i kierownictwa Prokuratury Krajowej oraz ministerstwa sprawiedliwości.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372136-przez-niego-umarzano-vat-a-dzis-pluje-na-premiera-prok-parchimowicz-o-mateuszu-morawieckim-pana-kariera-nie-ma-dla-polski-znaczenia