TRZY PYTANIA DO... Marcina Święcickiego: Wizyta prezydenta na Ukrainie może pomóc w znalezieniu porozumienia

My widzimy UPA jako tych, którzy dokonali rzezi wołyńskiej, a oni jako bohaterów walki z Kremlem. Teraz gdy są ofiarami agresji Kremla to się jeszcze wzmaga.

— powiedział Marcin Święcicki w rozmowie z wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Za nami wizyta prezydenta Andrzeja Dudy na Ukrainie. Padły pewne deklaracje ws. ekshumacji polskich ofiar. Jak Pan ocenia wizytę polskiego prezydenta w Charkowie?

Marcin Święcicki, Platforma Obywatelska: Cieszę się, że szuka się jakiegoś porozumienia i rozwiązania. Konflikt historyczny nie powinien ciążyć nad strategicznymi interesami Polski. Należy Ukrainę wyrwać z bloku postsowieckiego i przyłączyć do Europy Zachodniej. To najważniejszy strategiczny interes Polski. Nad sprawami historycznymi pewnie długo będziemy jeszcze dyskutować, ale nie powinno to zagrozić naszym interesom. Widzę, że wizyta prezydenta może pomóc w tej sprawie.

Co z przyszłością Ukrainy w Unii Europejskiej. To daleki scenariusz?

To marzenie, by Ukraina znalazła się w Unii Europejskiej. Dla Polski byłoby dobrze gdyby naszym sąsiadem była Ukraina, która spełnia standardy europejskie. Trzeba jej w tym pomóc. Jest już umowa stowarzyszenia, pełne jej wdrożenie bardzo przybliży wejście Ukrainy do Rosji. Jej obszar gospodarczy stanie się obszarem unijnym. Życzyłbym Ukrainie, by się jej to udało. A my musimy pomóc, bo sami taką drogę przeszliśmy. I mamy w tej sprawie doświadczenie. Skoro Ukraińcy tego chcą, to musimy ich przeciągnąć na stronę Zachodu.

Ale kwestia kultu Bandery wciąż będzie problemem. Jak to połączyć z ukraińskimi dążeniami do wstąpienia do Unii?

Na pewno będzie to ciążyć. My widzimy UPA jako tych, którzy dokonali rzezi wołyńskiej, a oni jako bohaterów walki z Kremlem. Teraz gdy są ofiarami agresji Kremla to się jeszcze wzmaga. Należy to rozumieć, co nie oznacza, że należy się z tym godzić. Powinno to stanowić domenę pracy historyków. Powinna być zgoda na ekshumację i wzajemny szacunek dla poległych. Należy prowadzić dialog. Ale rozbieżności są takie, że te spory na pewno pozostaną. Nie powinno to być przeszkodą w prowadzeniu naszego strategicznego interesu, czyli przeciągnięcie Ukrainy na stronę Zachodu.

Rozmawiał Tomasz Karpowicz.