Zapowiadało się piękne przedstawienie w Senacie. Opozycja - w osobie senatora Bogdana Klicha - zablokowała senatorską mównicę. Powód mieli (lub miał, bo to w końcu jeden senator) - ich zdaniem - nie byle jaki. Zarzucili marszałkowi Karczewskiemu, że uniemożliwił występ sędziemu Sądu Najwyższemu i RPO Adamowi Bodnarowi. Żeby dodać całemu protestowi nieco pikanterii, zapisani do głosu senatorowie opozycji odmówili zabrania głosu, blokując tym samym porządek obrad.

Niezadowolony z obrotu sytuacji Klich całą sprawę nazwał „niewyobrażalnym skandalem”.

Przypomnijmy również, że podczas obrad w Senacie, Jan Rulewski wystąpił na mównicy w masce, recytował Słowackiego i krzyczał, że to, co się dzieje to powrót do PRL-u. Opozycja pokazywała również tablice z przekreśloną karykaturą posła Stanisława Piotrowicza.

CZYTAJ WIĘCEJ: Cyrk w Senacie! Rulewski założył… maskę, recytował Słowackiego i krzyczał: „To jest PRL, to jest PZPR!”. WIDEO

Niespokojnie przed parlamentem! Przeciwnicy reformy sądownictwa protestowali przed Senatem. W wyniku zajść ucierpiał policjant. WIDEO i ZDJĘCIA

Sprawę skomentowali również internauci.

Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. Co miała na celu ta manifestacja? Możemy się tylko tego domyślać, ale prawda jest taka, że okupować mównicę w Senacie, czy Sejmie też trzeba umieć…

wkt