Strategią wielu firm jest właśnie dostarczenie sprzętu, a potem odcinanie od tego kuponów, m.in. poprzez serwisowanie
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki, przekonując o słuszności decyzji o wycofaniu się MON z kontraktu na caracale.
wPolityce.pl: Francuzi mają problem z własnymi śmigłowcami. 75 proc. Caracali jest uziemionych. Jak Pan ocenia ten problem francuskiej armii i ich przemysłu obronnego?
Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej: To tylko potwierdza, że mieliśmy rację. Pamiętajmy jednak, że nie zrywaliśmy umów ws. caracali. Po prostu nie udało się znaleźć porozumienia w ramach dyskusji offsetowych, które m.in. miały zapewnić bezpieczeństwo serwisowania maszyn, które zostałyby kupione przez stronę polską. Chodziło o to, byśmy mieli możliwość serwisowania w oparciu o polski przemysł. Skoro rząd francuski ma problem z francuską firmą, która częściowo jest tego rządu własnością, to jak trudna byłaby sytuacja rządu polskiego, gdyby nie było zagwarantowanego tego minimum, o które się staraliśmy? Dobrze się stało, mieliśmy rację. Pan Bóg czuwał nad nami.
Skoro nauczyliśmy Francuzów jeść widelcem, to może nauczymy ich serwisowania śmigłowców bojowych?
Koszty życia sprzętu, każdego produktu są bardzo wysokie. Strategią wielu firm jest właśnie dostarczenie sprzętu, a potem odcinanie od tego kuponów, m.in. poprzez serwisowanie. Warto zwrócić uwagę jak wyglądają działa Ministerstwa Obrony Narodowej za czasów ministra Antoniego Macierewicza. Mamy śmigłowce Anakonda, które znów trafiły nad morze. Udało się wyegzekwować od firm, które są zlokalizowane w Polsce, sprawne i na rozsądnych warunkach dostarczenie zmodernizowanych, naprawionych, dostosowanych śmigłowców. To pokazuje, że można. Warto by inni wyciągali wnioski z naszych działań. Ale ważne jest też, byśmy to my wyciągali wnioski. Widząc jakie są problemy i jak ważne jest bezpieczeństwo dostaw i serwisowania nie możemy popełniać błędu, które poczynili nasi poprzednicy. Rzeczywistość jest taka, że kupujemy sprzęt zagranicą. Proszę jednak zauważyć, że chodziło wtedy o 50 śmigłowców różnego rodzaju. Wszystkie pochodziłyby od jednego podmiotu i to takiego, który sprawa poważne problemy. Mogę powiedzieć, że gratuluję decyzji naszym poprzednikom.
Minister Siemoniak odpiera zarzuty i twierdzi, że w naszym przetargu wymagane było serwisowanie w Łodzi.
Można się bawić w tę młóckę polityczną i pan minister Siemoniak może nie chcieć rozmawiać na argumenty. Po to negocjowaliśmy offset, by w Polsce mogło być przynajmniej podobnie jak we Francji, a nie gorzej. Tego nie udało nam się zrealizować. A spójrzmy na to jak tam wygląda sytuacja - Francuska firma, mająca zakłady we Francji, będąca pod częściową kontrolą rządu francuskiego i takie problemy. Gdybyśmy podjęli taką decyzję, to nie tylko ten rząd ale i kolejne musiałyby radzić sobie z konsekwencjami. Te śmigłowce, z takimi problemami, przez najbliższe 30-40 lat służyłyby w polskich siłach.
Władimir Władimirowicz Putin pytany na dorocznej konferencji prasowej przez polskiego dziennikarza o sprawę Smoleńska mówił, że jeżeli na pokładzie TU-154m została podłożona bomba, to mamy szukać jej w Warszawie. Szokują Pana te słowa prezydenta Rosji?
Widać, że Rosjanie mają problem ze Smoleńskiem. Będą z tym nierozliczonym problemem mierzyć się jeszcze długo. Przykre jest to, że Putin może powoływać się na polskich ekspertów, którzy brali udział w tej maskaradzie. Prezydent Rosji dostaje świetny argument. Gdyby chodziło tylko o ekspertów rosyjskich, to sytuacja wyglądałaby inaczej. Niestety jest to konsekwencja tamtej decyzji, że polscy specjaliści niesamodzielnie tylko na polecenie Rosji, jako zakładnicy Rosji wykonywali badania. Nie byli niezależni, nie mieli pełnej swobody działania.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
-
Idealny prezent na Święta - dobra książka!
Zapraszamy do naszej portalowej księgarni „wSklepiku.pl”. Znajdziesz tam szeroką ofertę interesujących wydawnictw, audiobooki oraz gry edukacyjne. Gwarantujemy pewną i szybką wysyłkę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/371887-nasz-wywiad-minister-kownacki-sytuacja-caracali-potwierdza-ze-mielismy-racje-warto-by-inni-wyciagali-wnioski-z-naszych-dzialan