W ostatnim czasie mamy niesłychane nasilenie agresji w przestrzeni publicznej. Napaść słowna wobec dziennikarzy TVP, wyrywanie mikrofonów, jajka lecące w kierunku prezydenta czy ataki na biura poselskie posłów partii rządzącej - to tylko niektóre przykłady.
Do tej eskalacji, podobnie, jak w roku ubiegłym dochodzi w okolicy rocznicy wybuchu stanu wojennego. Wyraźnie widać, że strona sporu politycznego, która nie może się pogodzić z wyborczą decyzją głosujących, podgrzewa nastroje. Marzą im się trupy na ulicach, które będzie można porównywać do tamtego straszliwego grudnia. Na razie sen wariata śni nieprzytomnie i publicznie Adam Mazguła, który napisał dziś:
Obudziłem się rano 13 grudnia, też nie ma teleranka i pełzający stan wojenny trwa.
Na pełzającą głupotę nie ma niestety lekarstwa. Bez wątpienia mamy do czynienia z pełzającą agresją obozu opozycji i jej akolitów. Platforma, do spółki z Nowoczesną od dwóch lat wmawia swoim wyborcom, że nie żyją w wolnym państwie, wskazuje urojone zagrożenia, nawołuje do sprzeciwu. Groźby gwałtów kobiet z PiS, podrzynania im gardeł i rozcinania brzuchów, o których mówił poseł Marek Suski, to efekt tej polityki.
Czytaj także:
Dowodem na szalejącą w Polsce dyktaturę ma być na przykład fakt, że policja zatrzymała rzucającą jajkami w prezydencką kolumnę kobietę. A co miała zrobić policja? Czekać z uśmiechem, aż ktoś rzuci, wymarzonym przez Władysława Frasyniuka, kamieniem lub granatem.
Prawdę o pseudo obrońcach demokracji, będących w istocie obrońcami własnej wygody i lewych interesów wykazała ostatnio drobna Ania Machińska, z „W Tyle Wizji”. Gdy ją wyzywano i obrażano, miała jeden apel: „szanujmy się wzajemnie”. Jedna drobna dziewczynka z mikrofonem pokazała, że nie o wolność i nie o demokrację tu chodzi.
Czytaj także:
Podczas jednej z ostatnich demonstracji lider Obywateli RP krzyczał, że Sejm stracił legitymację do sprawowania władzy. Fakt, że to tylko pobożne życzenia obozu niechętnemu obecnej władzy udowadnia choćby najnowszy sondaż Kantar Public dla „Faktu”. Według badania na PiS chce głosować aż 50 procent Polaków. Ugrupowanie Grzegorza Schetyny popiera 17 procent pytanych i jest to spadek aż o 6 pp. Dalej uplasowali się Kukiz‘15 z poparciem 11 procent (wzrost o 3pp.) oraz Nowoczesna - 9 procent (bez zmian). Jeśli ktoś stracił do czegoś legitymację, to co najwyżej opozycja i do urządzania ulicznych burd i podgrzewania nastrojów.
Spór - tak, wojna - nie -
powiedział w swoim expose premier Mateusz Morawiecki.
Miłująca wolność i demokrację opozycjo,weź sobie te słowa do serca. Najpierw wygraj wybory, a potem będziesz rządziła, jak uważasz za słuszne. Takie są zasady demokratycznego państwa prawa. A tymczasem uspokój swoich fanów, zanim dojdzie do tragedii.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/371753-milujaca-wolnosc-i-demokracje-opozycjo-uspokoj-swoich-fanow-zanim-dojdzie-do-tragedii