Nie twierdzę, że ustawy o KRS i SN będą remedium na wszystkie słabości sądownictwa
— powiedział w środę wicepremier, prezes Porozumienia Jarosław Gowin.
Wicepremier został zapytany w radiu TOK FM o apel b. pierwszego prezesa Sądu Najwyższego prof. Adama Strzembosza do prezydenta Andrzeja Dudy ws. projektów ustaw o KRS i SN. Prof. Strzembosz mówi w nim m.in.: „Przejdzie pan do kart historii albo jako człowiek, który stanął w obronie konstytucji, tę konstytucję, trójpodział władzy i prawdziwą demokrację w Polsce uratował. Albo znajdzie się pan na kartach historii jako pierwszy prezydent w wolnej Polsce, który pozwolił na złamanie konstytucji w wielu miejscach i sam się do tego przyczynił”.
Gowin przyznał, że profesor Strzembosz jest osobą zasłużoną, jednak „reprezentuje punkt widzenia korporacji prawniczej”.
A nasz rząd we wszystkich sprawach stara się reprezentować punkt widzenia normalnych, zwykłych Polaków
— dodał.
Według niego, gdyby zapytać przypadkowe osoby o zdanie ws. wymiaru sprawiedliwości, oceniłyby go krytycznie. Dodał jednocześnie, że nie twierdzi, iż ustawy o KRS i SN będą „remedium na wszystkie słabości sądownictwa”.
Na antenie padło sformułowanie, że po wejściu w życie ustawy, sędziowie będą podlegli politycznie. Gowin odpowiedział, że ma inne stanowisko w tej sprawie.
Jeżeli to posłowie, reprezentanci narodu wybieramy członków Trybunału Konstytucyjnego, a więc organu jeszcze ważniejszego niż Sąd Najwyższy, to niby dlaczego mielibyśmy pozostawić wybór członków KRS wyłącznie w rękach korporacji prawniczej? Korporacjonalizm jest wielką plagą współczesnej Polski, nie dotyczy to tylko sądownictwa
—powiedział.
Przypomniał, że był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL w latach 2011-2013.
Wszystkie, nieśmiałe w stosunku do obecnych, próby reform, które podejmowałem, napotkały na opór tych dwóch gremiów - zarówno Krajowej Rady Sądownictwa, która w dotychczasowym kształcie jest niczym innym jak związkiem zawodowym prezesów dużych sądów, jak i Sądu Najwyższego
— powiedział.
Dodał, że ze środowiskiem sędziowskim wygrywał spory przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Nowela ustawy o KRS wprowadza wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm - dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie. Każdy klub poselski ma wskazywać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów - głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością 3/5 głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.
Nowa ustawa o SN wprowadza możliwość składania skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. W SN powstaną dwie nowe izby - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarna - z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Ta druga będzie prowadziła postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych. Ustawa przewiduje również m.in. przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta RP (dziś ten wiek to 70 lat).
W środę o godz. 10 Senat wznowił pracę nad zmianami w projektach ustaw o KRS i SN. k j/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/371647-gowin-o-sadownictwie-nasz-rzad-stara-sie-reprezentowac-punkt-widzenia-zwyklych-polakow