Sprawa Puszczy Białowieskiej, budowa Centrum Analiz Strategicznych i powołanie Narodowego Instytutu Onkologii - to zdaniem b. polityka Jana Rokity trzy konkretne elementy z expose Mateusza Morawieckiego. Ocenił, że wystąpienie premiera było „autentyczne” i „dobre retorycznie”.
To było bardzo dobre wystąpienie retorycznie, choć Morawiecki nie jest dobrym mówcą, ale tekst i autentyczność w sposobie mówienia, nadawały temu ekspozycji klimatu autentyczności
— powiedział PAP Rokita.
Rokita zwrócił uwagę na trzy konkrety, które - jego zdaniem - wynikały z expose Morawieckiego. Pierwszy to sprawa deklaracji podporządkowania się wyrokowi Trybunału w Strasburgu w sprawie Puszczy Białowieskiej. Zdaniem Rokity to m.in. próba pojednania ze środowiskami ekologów.
To otwarcie na środowiska, które dotychczas były w ostrym konflikcie z PiS-sem
— ocenił.
Kolejny konkret, najważniejszy według Rokity, to zapowiedź budowy Centrum Analiz Strategicznych.
Fakt, że w expose pojawia się hasło odbudowy Centrum Analiz Strategicznych jest bardzo obiecujące, jeśli chodzi o uczynienie bardziej merytorycznej działalności Rady Ministrów. To jest instytucja, bez której dobry rząd nie może funkcjonować
— podkreślił.
Rokita zwrócił uwagę, że za rządów PiS w 2005r. zostało zlikwidowane Rządowe Centrum Studiów Strategicznych, które pełniło podobną rolę co zapowiadana instytucja.
Trzeci konkret, zdaniem Rokity, to zapowiedź powstania Narodowego Instytutu Onkologii.
To są trzy rzeczy z których można by Morawieckiego w przyszłości rozliczyć
— powiedział.
Zdaniem Rokity odwoływanie się Morawieckiego w expose do życia prywatnego, do kwestii osobistych, opowieści o piłkarzach „trafia do zwykłych prostych ludzi i jest pożądane przez wyborców PiS”.
To wystąpienie było wygłaszane w chwili, kiedy on sam jest kontestowany w wielu pisowskich środowiskach
— dodał były polityk.
Stąd zapewne się brały takie rzeczy jak szczególna opieka nad kobietami w ciąży i porodem, krzywda dzieci w domach dziecka, woda na osiedlach, pomór świń, gminne ośrodki kultury. W żadnych z tych spraw Morawiecki nie mówi nic co by było warte powiedzenia, ale używając tych wszystkich sloganów i przywołując te wszystkie kwestie, które dotyczą zwykłych ludzi, wywołuje efekt autentyczności
— zauważał Rokita.
Zdaniem Rokity „absurdalne” było oskarżanie Morawieckiego o budowanie gospodarki peryferyjnej przez 25 lat niepodległej Polski.
To jest kompletnym absurdem, bo przez 25 lat Polska zbudowała taką gospodarkę, jaka jest w stanie obecnym. Gdyby to była peryferyjna gospodarka nie mógłby wygłosić tylu pochwał. Opowiadanie o kolonizowaniu przez kapitał zagraniczny i to w agresywnym tonie, wezwania do odzyskiwania Polski są sprzeczne ze sprowadzeniem przez Morawieckiego kolejnych Niemców produkujących silniki Daimlera dla samochodów niemieckich. Te fragmenty expose to hołd złożony przesądom pisowskim dotyczącym rzeczywistości, które budzą wrogość i niechęć. To ma się nijak do zażegnania konfliktów
— zwrócił uwagę Rokita.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/371553-jan-rokita-wystapienie-morawieckiego-bylo-dobre-retorycznie-i-mialo-klimat-autentycznosci