Zmiana premiera w Polsce wywołała lawinę komentarzy dziennikarzy i polityków. Przy czym politycy opozycji i sympatyzujące z opozycją media z reguły krytykują tę decyzję, uważają za nic nie znaczącą. Tym ciekawiej czyta się komentarz Grzegorza Sroczyńskiego, dziennikarza portalu gazeta.pl.

Według Sroczyńskiego, decyzja prezesa PiS o przekazaniu sterów w rządzie Mateuszowi Morawieckiemu, świadczy o tym, że Jarosław Kaczyński chce przekazać mu przywództwo w partii. Zdaniem dziennikarza, prezes PiS wybrał do tego idealny moment.

Odstąpienie fotela Morawieckiemu to jasny sygnał dla partii: „Oddaję mu własne miejsce. Na razie w rządzie, a w przyszłości - być może - również w partii. Macie się z tym pogodzić, chociaż bardzo wam się to nie podoba”. (…) Robi to właśnie teraz, kiedy wszystko idzie świetnie. Unika tym samym najczęstszego błędu wielkich firm, które upojone sukcesami przesypiają moment, gdy trzeba dokonać zmiany przywództwa

— napisał.

Kaczyński znów jest trzy kroki przed wszystkimi. Chce oddać partię czterdziestolatkowi, czyli robi to, na co nie stać polityków opozycji

— dodał.

Dziennikarz nazywa zachowanie Kaczyńskiego „ruchem na granicy geniuszu”.

Ciężko mi podziwiać człowieka, z którym tak fundamentalnie się nie zgadzam, którego wiele działań uważam za szkodliwe dla państwa. Ale oddanie premierostwa Morawieckiemu to ruch na granicy geniuszu. Kaczyński to dziś jedyny polski polityk, który potrafi schować własne ego w imię długoterminowych celów

— podkreślił.

as/wiadomosci.gazeta.pl