Mnie się wydaje, że opozycja bardziej podnosiła argumenty emocjonalne, żeby ludzi wprowadzać w stan zaniepokojenia, niż potrzeba rzetelnej, merytorycznej dyskusji nt. reformy wymiaru sprawiedliwości. Tego niestety w wystąpieniach przedstawicieli opozycji było bardzo mało, ale za to się pojawiał Stalin albo Goebbels. To jest ad absurdum
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta.
wPolityce.pl: Prezydent podczas desygnowania Mateusza Morawieckiego na funkcję premiera, powiedział ważne słowa o tym, że to jego premier i będzie nie tylko za niego trzymał kciuki, ale także jest otwarty w każdym momencie na współpracę. Można zatem powiedzieć, że prezydent udzielił nowemu premierowi kredytu zaufania?
Paweł Mucha: Pan prezydent bardzo wyraźnie podkreślał też zasługi pani premier Beaty Szydło, dziękował za ten dorobek dwulecia rządów PiS pod kierownictwem pani premier Beaty Szydło. Zwracał uwagę na niewątpliwe sukcesy tego rządu w sferze polityki społecznej, ale także o kontekście gospodarczym. Mówiąc o nim, trzeba zwrócić uwagę na to, że Strategia na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, czyli dokument, który był przygotowany przez pana premiera Morawieckiego, jest taką wizją rozwoju gospodarczego Polski, która dzisiaj stanowi pewną perspektywę rozwojową. Wszyscy widzimy obiektywnie, że sukcesy gospodarcze tego rządu są niezaprzeczalne. Premier Mateusz Morawiecki cieszy się oczywiście zaufaniem pana prezydenta i ta deklaracja bardzo wyraźnie została sformułowana. Pan prezydent oczekuje dalej realizacji tego programu, który był podstawą w jego kampanii wyborczej, a później kampanii parlamentarnej PiS. Chce rząd wspierać w tych procesach i w nich uczestniczyć.
Z wypowiedzi Mateusza Morawieckiego wynika, że nie ma co się spodziewać dużych zmian w rządzie, ale czy prezydent ma jakieś oczekiwania, co do przyszłego składu rządu? Dużo spekuluje się np. co do tego, czy prezydent nie ma takiego oczekiwania, że w nowym rządzie zabraknie miejsca dla szefa MON Antoniego Macierewicza.
Desygnowany dzisiaj na premiera Mateusz Morawiecki będzie przedstawiał skład Rady Ministrów panu prezydentowi. Zatem ta propozycja będzie wychodziła od pana premiera Morawieckiego i wtedy pan prezydent będzie się do niej odnosił.
Chciałbym jeszcze dopytać o ministra Macierewicza. SKW ostatecznie postanowiła o odebraniu gen. Kraszewskiemu dostępu do informacji niejawnych. Państwo się nie godzą z tą decyzją.
To jest decyzja od której niewątpliwie będzie złożone odwołanie. Zapowiedział to pan gen. Kraszewski. W tej sprawie został wydany też komunikat BBN. Na pewno będziemy oczekiwać na rozstrzygnięcie tego odwołania pana generała.
Są Państwo przekonani, że w wyniku tego odwołania gen. Kraszewski znów będzie miał dostęp do informacji niejawnych?
Oczekujemy rozstrzygnięcia tej sprawy zgodnie z faktami i przepisami prawa.
W programie „Kawa na ławę” wypowiedział pan także kilka gorzkich słów pod adresem szefa SKW, Piotra Bączka.
Dla mnie jest wątpliwa aktywność medialna jednego z szefów służb. Więcej tego komentować nie chcę. Chciałbym, żeby służby sprawniej działały, a nie żeby uprawiały różnego rodzaju aktywności medialne, a tego rodzaju wypowiedzi mieliśmy w przeszłości na gruncie tej sprawy. Tyle mojego komentarza.
W programie „Kawa na ławę” mówił pan, że bezpieczeństwo Polski przez ostatnie dwa lata wzrosło, m.in. przez rozlokowanie w naszym kraju wojsk NATO, a także przez program modernizacji armii. To zasługa po części pana prezydenta, ale po części też szefa MON Antoniego Macierewicza. Czy to oznacza, że prezydent może współpracować z obecnym szefem MON w ramach nowego rządu?
Niewątpliwie jest tak, że jeżeli chodzi o kwestię szczytu NATO w Warszawie, który odbył się pod przewodnictwem prezydenta Andrzeja Dudy, i implementację ustaleń tego szczytu, przez obecność wojsk NATO-wskich w Polsce, mamy do czynienia z realnym wzmocnieniem pozycji Polski w Sojuszu, ale także naszego bezpieczeństwa. To trzeba podkreślać, tak jak trzeba podkreślać, że następuje proces modernizacji polskiej armii. Nie neguję tego, że w zakresie szczytu NATO te działania pana prezydenta były przy ścisłym współdziałaniu z rządem pani premier Beaty Szydło, bo to jest oczywiste.
Czy dobrze byłoby, aby współpraca między prezydentem a szefem MON Antonim Macierewiczem było kontynuowana w ramach rządu premiera Morawieckiego?
Tak jak mówię, jeżeli chodzi o tę współpracę i te decyzje, to tutaj bezpośrednio te oceny formułuje też pan prezydent, on je publicznie wyrażał. One są opinii publicznej znane. Jeżeli chodzi o skład Rady Ministrów, to jest to kompetencja premiera Mateusza Morawieckiego.
Zmienię temat. W piątek miało miejsce III czytanie ustaw o KRS i SN. Pan, jako obecny wówczas w Sejmie przedstawiciel prezydenta, musiał wysłuchać m.in. szeregu ataków polityków opozycji na pana prezydenta. Głosów w stylu, że prezydent został przekupiony przez PiS ws. sądów.
Ubolewam, że kilka dni po tym, jak pan prezydent wygłosił na Zgromadzeniu Narodowym orędzie z okazji 150. rocznicy urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego i apelował o to, żebyśmy spierali się merytorycznie, że te prace w Sejmie zwłaszcza ze strony Nowoczesnej i PO w bardzo dużym stopniu to było formułowanie obraźliwych uwag, absurdalnych porównań, łącznie z odwoływaniem się do ideologii totalitarnej. To nie była w dużym stopniu dyskusja merytoryczna.
W pewnych momentach opozycja odwoływała się jednak stricte do treści ustaw. Jej przedstawiciele krytykowali m.in. to, że ławnikiem w Sądzie Najwyższym będzie mogła być osoba z wykształceniem średnim.
Według polskich przepisów wykształcenie średnie jest wystarczające, żeby zostać ławnikiem. Mnie bardzo razi ta pogarda dla osób, które mają wykształcenie średnie. Można mieć bogate doświadczenie życiowe, można wiele wnosić w zakresie orzekania także mając takie wykształcenie. Proszę zwrócić uwagę, że ustawa została tak skonstruowana, że zawsze większość składu orzekającego stanowią sędziowie zawodowi. Właśnie ten element kontroli społecznej, udziału ławników, zgodny wprost z konstytucją, jest potrzebny. Potrzebny jest przy rozpoznawaniu spraw dyscyplinarnych – nie może być pobłażliwości, jeżeli sędzia łamie prawo. Po drugie ławnicy są potrzebni przy rozpoznawaniu skargi nadzwyczajnej. Mnie się wydaje, że opozycja bardziej podnosiła argumenty emocjonalne, żeby ludzi wprowadzać w stan zaniepokojenia, niż potrzeba rzetelnej, merytorycznej dyskusji nt. reformy wymiaru sprawiedliwości. Tego niestety w wystąpieniach przedstawicieli opozycji było bardzo mało, ale za to się pojawiał Stalin albo Goebbels. To jest ad absurdum. To jest coś, czego nie sposób akceptować, bo Polacy świadomie dokonują reformy wymiaru sprawiedliwości przez swoich przedstawicieli.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/371145-nasz-wywiad-minister-mucha-premier-morawiecki-cieszy-sie-zaufaniem-pana-prezydenta-i-ta-deklaracja-zostala-wyraznie-sformulowana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.