Będzie gorzej. Im bliżej wyborów debata publiczna w Polsce będzie coraz mocniej szurać brzuchem po dnie rynsztoka. To nieuniknione skoro żadnego skutku nie przynoszą tradycyjne metody walki. Frustracja środowisk, które niespodziewanie utraciły władzę daną raz na zawsze z każdym kolejnym miesiącem, z każdym kolejnym sondażem i niezachwianej pozycji ekipy Kaczyńskiego musi się pogłębiać.
Na krajowym podwórku nie wypaliła operacja Kijowski. Blamażem skończyła się też operacja Petru. Serc Polaków nie ruszyły opowieści o niszczonej demokracji i odcinaniu Polski od Nowego Wspaniałego Świata. Polacy nie zrozumieli, że te rusofoby, które miały przed wyborami rozpocząć wojnę z Putinem, są w rzeczywistości putinowskimi agentami. Nic im z tej narracji nie wyszło. Marsze KOD w powszechnym odbiorze zostały sprowadzone do staruszków skaczących w rytm Kaczuch. Jednym słowem- niewypał. Ba, nawet kreowanie na męczennika nieszczęśnika, który uwierzył, że Polska stacza się w stronę dyktatury i podpalił się w Warszawie nie przyniosła skutku.
Teraz Jarosław Kaczyński zachęcony totalnym rozbiciem totalnej opozycji przeprowadził ryzykowny manewr ze zmianą premiera. Bijącą rekordy popularności Beatę Szydło zastąpił, wbrew sympatiom większości własnego elektoratu, technokratą i managerem Mateuszem Morawieckim. Podejrzewam, że elektorat prawicy będzie miał problemy z zaakceptowaniem stylu nowego premiera, który tak bardzo różni się od „matczynego” wizerunku Szydło. Jednak nie wątpię, że Morawiecki zostanie ostatecznie zaakceptowany. Choćby z cynicznych powodów.
Natomiast opozycji jeszcze trudniej będzie uderzać w Morawieckiego, choćby dlatego, że ma on epizod współpracy z ostatnią deską ratunku establishmentu III RP czyli z Donaldem Tuskiem. Jest też człowiekiem korporacji i bankierem, który doskonale porusza się na zakulisowych spotkaniach z eurokratami. Nie da się go atakować z pozycji obrońców frankowiczów. PO i Nowoczesna nie ma szans wypracować wiarygodności akurat w tej kwestii. Nie uważam, że Morawiecki jest odpowiedzią na wszystkie problemy relacji ekipy Kaczyńskiego z zachodnimi elitami. Nie mam jednak wątpliwości, że łatwiej mu będzie parować ich ataki, co pokazał przecież w kilku występach dla zachodnich mediów.
Co na to opozycja? Schetyna będzie nadal odbijał się od ściany radykalizmu i pozorów normalnej debaty. Możliwe, że teraz bardziej wojowniczy w stosunku do rządu będzie Paweł Kukiz i kilku wolnorynkowców, którzy będą atakować Morawieckiego jako symbol „banksterstwa” i socjalnego skrętu w gospodarce. Ciekaw jestem jaką formę opozycyjności przybierze Nowoczesna pod kierownictwem Katarzyny Lubnauer. Czy występ jej partyjnej koleżanki w Polsat News pokazuje, że Nowoczesna będzie sejmową wersją Obywateli RP?
Tutaj dochodzimy do sedna tekstu. Wyzywanie dziennikarki TVP przez brodatego buraka i chama z awansu społecznego, relacja gwiazdy TVP, że została wyproszona z trzech sklepów za to gdzie pracuje, rzucanie jajkami w rządowe limuzyny ( w USA policja tak delikatnie by się z potencjalnymi terrorystami nie obchodziła), wylewający się na ulicach szczery i czysty hejt- to wszystko widzieliśmy w ostatnich kilku dniach. Teraz do poziomu Obywateli RP dołączyła Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej, która zaprezentowała w studio telewizyjnym T-shirta z hasłem o tchórzostwie Jarosława Kaczyńskiego. Koszulkowa odwaga posłanki Wielgus byłaby godna podziwu, gdyby była ona w gimnazjum, choć możliwe, że emocjonalny rozwój pani poseł plasuje ją mniej więcej w tym przedziale wiekowym. W końcu każdy zachowuje się na tyle lat, na ile się czuje, nieprawdaż?
Zachowanie Wielgus jest jednak znamienne dla ewolucji debaty publicznej w Polsce. Histeryczne paradowanie w kretyńskich koszulkach to symbol zachowania bezsilnych na sondaże przedstawicieli samozwańczych elit. Nic im więcej nie zostało niż bawienie się w kieszonkowego Andrzeja Leppera, który przynajmniej był wiarygodny w ludowym, wiejskim celebrytyźmie. Oni są tylko marnymi naśladowcami. Żyjącymi wciąż w bańce, sztucznym, pocztówkowym świecie warszawki i krakówka.
Czy można się dziwić, że poza krzykiem nic im nie zostało, skoro wciąż nie rozumieją dlaczego większość Polaków patrzy w stronę Kaczyńskiego? Naprawdę powinni zacząć walczyć z realnym oponentem, a nie swoją imaginacją wroga.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/371115-poslanki-wielgus-lot-nad-gniazdem-histerii-jest-symboliczny-taka-frustracja-naznaczy-debate-az-do-wyborow