Sukces rządu zależy od sukcesu gospodarczego. Trudno byłoby sobie wyobrazić, że autor, konstruktor i realizator reform gospodarczych siedzi jako jeden z majtków w szalupie i macha wiosłem. Sukces musi mieć swoją twarz
— mówi o desygnowaniu Mateusza Morawieckiego na stanowisko premiera prof. Kazimierz Kik, politolog w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Mateusz Morawiecki właśnie został desygnowany na premiera. Pani Beata Szydło ustąpiła ze stanowiska, choć ma świetne notowania, wyborcy ją uwielbiają. Rząd, którym kierowała, ma olbrzymie poparcie. Po co ta zmiana?
Prof. Kazimierz Kik: Pierwszy powód - to taktyczny. Zmienia się taktykę, aby osiągnąć strategiczne cele - w tym wypadku drugą kadencję. Nie trzeba czekać na kryzys. Sztuką jest wyprzedzić sytuacje. Dzisiaj przyjmowano kontrowersyjne ustawy. Dymisja pani premier przykryła trochę te sprawy, gdzie indziej przekierowano uwagę społeczną. Utworzenie nowego rządu będzie miało miejsce w przyszłym tygodniu- po wprowadzeniu ustaw. Nowy premier rozpocznie pracę już na uporządkowanym terenie. Pani Szydło wzięła na siebie główny impet reform ustrojowych i kodeksu wyborczego. Od stycznia nowy rząd z nowym premierem stanie bez obciążeń zarzutami o łamanie demokracji, jakimi obarcza go opozycja.
A w dłuższej perspektywie?
Po drugie - myślę, że kierownictwo PiS i Kaczyński doskonale zdają sobie sprawę z tego, że przyszły sukces zależy od gospodarki. Przez dwa lata na sukces pracował Morawiecki. Ale w rządzie istniały czynniki hamujące go, kontrujące. Nie mógł z pełną swobodą rozwijać reform gospodarczych jako priorytetu. Jeśli sukces rządu zależy od sukcesu gospodarczego, to trzeba uznać ten priorytet i oddać ster w ręce kapitana. Trudno byłoby sobie wyobrazić, że autor, konstruktor i realizator reform gospodarczych siedzi jako jeden z majtków w szalupie i macha wiosłem. Sukces musi mieć swoją twarz.
Polska gospodarka zależy dużo od zachodniej, nie oszukujmy się. Trzeba mieć dobre kontakty za granicą. Trzeba być jednym z nich. Morawiecki był banksterem także mentalnie i towarzysko. Ma łatwiejszy dostęp do świata decyzji finansowych. Jest wolny od obciążeń, jakimi jest Beata Szydło obarczona. Komisja Europejska już się pospieszyła z gratulacjami dla niego. Liczy na to, że będzie mówił językiem bardziej pragmatycznym i bardziej zrozumiałym dla mainstreamu liberalnego.
Jest jeszcze jedna rzecz. To spory między rządem i prezydentem. To byłby niedobry znak, gdybyśmy wchodzili w lata wyborcze ze skłóconym zapleczem politycznym.
Prezydent Andrzej Duda powiedział dzisiaj do Mateusza Morawieckiego wręczając mu dziś desygnacje: ”Pan jest moim premierem”. To znaczące słowa?
Rysują się dwa filary władzy dobrze ze sobą współdziałające. I wiekowo i emocjonalnie. To są ludzie o wysokim poziomie intelektualnym i merytorycznym. Jeden, pan prezydent, jest doktorem prawa UJ. Drugi ekonomistą po wielu uczelniach, nawet na Zachodzie. Słowem - dwa filary intelektualne rządu.
Ostatnie doniesienia mówią o tym, że pani premier Szydło miałaby zostać wicepremierem od spraw socjalnych. To się chyba rzadko zdarza, żeby ktoś, kto był premierem zgodził się objąć stanowisko niższe, żeby przedłożył dobro rządu jako całości nad swoje własne ambicje?
To się zdarza rzadko, ale jest potrzebne. Za panem Morawieckim ciągnie się ten „bankster”. Nabył pewnej mentalności bankowca, choć jest taką specyficzna rzadko spotykaną formą liberała - o socjalnej wrażliwości. PiS jest jednak bardziej społeczny niż liberalny. Pani Beata Szydło musi stać na straży tych socjalnych aspektów, musi być gwarantem, że socjalny charakter tego rządu zostanie zachowany. To znak, że nie wycofują się, tylko modyfikują kurs.
Podobnie Kaczyński wzbił się ponad samego siebie. Niemała część kierownictwa PiS namawiała go, żeby został premierem. Nie zgodził się. Trudno dyskutować, czy to rady lekarzy, czy rozsądku. Wzniósł się ponad małość gatunku ludzkiego. Na tacy podawano mu władzę, a on dba jednak jednak o formacje. Niewielu liderów by tak postąpiło.
Rozmawiała Katarzyna Jabłonowska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/370969-nasz-wywiad-prof-kik-nowy-premier-rozpocznie-prace-juz-na-uporzadkowanym-terenie-pani-szydlo-wziela-na-siebie-glowny-impet-reform
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.