NASZ WYWIAD. Jarosław Sachajko o posłach, którzy odeszli z Kukiz'15: "Żadnego kręgosłupa, żadnych norm moralnych"

Zdradzono obywateli. Posłowie, którzy opuścili Kukiz‘15 umówili się z wyborcami na cztery lata. Nie wydarzyło się nic poważnego, a oni opuszczają nasz klub.

— powiedział Jarosław Sachajko w rozmowie z wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Premier Szydło oddaje stanowisko Mateuszowi Morawieckiemu. Dużo się przez to zmieni?

Jarosław Sachajko, Kukiz‘15: Moim zdaniem zmieni się niewiele. Decyzje i tak będą podejmowane na Nowogrodzkiej. Jeżeli jednak spojrzymy na kwestię jakości zarządzania, to jest to dobre wyjście. Premier ma ciężko pracować, jeździć po Polsce i po świecie, mówić jak najlepiej o naszym kraju i ściągać inwestorów. Jednocześnie musi pamiętać o tym, by Polacy zarabiali w Polsce, nie za granicą.

Jak Pan ocenia sposób w jaki doszło do zmiany?

Odbyło się to nieelegancko. Póki co mamy częściowe zmiany, polegające na wymianie premiera, gdy nowych ministrów poznamy dopiero za dwa miesiące, a o samej rekonstrukcji opowiada się od trzech. Zaraz okaże się, że pół roku PiS nie robi nic, tylko opowiada o zmianach w rządzie. Ministrowie czują się jakby siedzieli na walizkach. Kolejne dwa miesiące niepewności przed nimi. A nie brakuje zaniechań, chociażby w rolnictwie i ochronie środowiska. Te dwie branże interesują mnie najbardziej. Nie należy czekać, tylko robić. Mamy do czynienia z absurdalną półroczną reorganizacją.

Wspomina Pan o środowisku i rolnictwie. Jest Pan zwolennikiem zdymisjonowania ministrów Jurgiela i Szyszki?

Używa Pan dużych słów. Wolałbym, by po prostu gdzieś awansowali. Może trafią gdzieś w okolice ONZ. A poważnie, to uważam, że te resorty powinny zostać połączone. To będzie najlepsze rozwiązanie dla Polski.

Przed nami zmiany w rządzie. Na zmiany w Kukiz‘15 nie musimy czekać. Tym razem klub opuścił Jarosław Porwich. Pan też planuje zmienić formację?

Nie, nie zamierzam opuszczać klubu Kukiz‘15. To co robi PiS w tej sprawie to coś nagannego. To szantaż lub kupczenie obietnicami. Zdradzono obywateli. Posłowie, którzy opuścili Kukiz‘15 umówili się z wyborcami na cztery lata. Nie wydarzyło się nic poważnego, a oni opuszczają nasz klub. Obiecywali też walkę o jednomandatowe okręgi wyborcze. Teraz są w ugrupowaniu, które poparło zniszczenie JOW w samorządach. Żadnego kręgosłupa, żadnych norm moralnych.

Rozmawiał Tomasz Karpowicz.