To chichot historii: Jarosław Kaczyński w swoim rządzie dymisjonuje swoją kandydatkę i robi premierem byłego doradcę Donalda Tuska - tak skomentował czwartkowe decyzje dotyczące zmiany w rządzie wiceprzewodniczący PO, poseł Borys Budka.
Komitet Polityczny PiS przyjął rezygnację Beaty Szydło z funkcji premiera. Jednocześnie - jak poinformowała rzecznik partii Beata Mazurek - Komitet wysunął kandydaturę dotychczasowego wicepremiera Mateusza Morawieckiego na stanowisko szefa rządu.
CZYTAJ TAKŻE: PILNE! Jest decyzja Komitetu Politycznego PiS! Mazurek: Na premiera desygnowano Mateusza Morawieckiego
Z kolei po posiedzeniu klubu PiS wiceszef MSZ Jan Dziedziczak potwierdził dotychczasowe nieoficjalne informacje, że Szydło ma objąć funkcję wicepremiera w rządzie Morawieckiego.
Komentując te wydarzenia w Superstacji Budka powiedział, że bardzo złe wrażenie zrobił na nim sposób, w jaki doprowadzono Beatę Szydło do rezygnacji ze stanowiska premiera.
Jarosław Kaczyński nie szanuje ludzi. Kierujemy się wartościami uniwersalnymi, ale dla Kaczyńskiego takie wartości nie istnieją, co pokazał na przykładzie premier Szydło. Uważam, że była ona bardzo złym premierem, ale nawet swojemu najgorszemu wrogowi nie życzyłbym takiego traktowania przez, podobno, przyjaciół
— mówił Budka.
Jak przypomniał, w czwartek rano w Sejmie odbyła się debata na temat wotum nieufności wobec rządu, które złożył klub PO.
Pani premier została sama na placu boju, przeczołgana, z podkrążonymi oczami, wyszła na mównicę i gadała stek bzdur w stronę opozycji, ale trzeba przyznać, że została sama na placu boju. Cały klub PiS wyszedł, cały rząd wyszedł
— mówił Budka. Jego zdaniem, jeśli potwierdzą się informacje, że Beata Szydło zostanie wicepremierem, to dlatego, że cieszy się ona dużą popularnością wśród elektoratu PiS.
To chichot historii: Kaczyński w swoim rządzie dymisjonuje swoją kandydatkę i robi premierem byłego doradcę Donalda Tuska. Cieszyłbym się, że Kaczyński sięga po sprawdzone kadry Platformy Obywatelskiej, gdyby nie to, że pan premier Morawiecki nagle zapomniał, co to jest normalne wolnorynkowe podejście do gospodarki i stał się gorącym orędownikiem centralizmu, centralnego sterowania, gospodarki opartej na własności państwowej, na tych wszystkich rzeczach, które już w PRL-u przegrały
— mówił Budka.
Dla mnie pan premier Morawiecki jest jak taki nadmuchany balon, który wystarczy delikatnie dotknąć i on pęknie. Niczego skutecznego nie wdziałem w jego polityce. Bazuje na tym, że zostawiliśmy mu gospodarkę w dobrym stanie i że jest świetna koniunktura na świecie
— dodał wiceprzewodniczący PO.
W ocenie szefowej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer, objęcie przez Morawieckiego stanowiska premiera niewiele zmienia, bo - jak mówiła - działaniami rządu dalej będzie sterował prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Bez względu na to, czy rządzi Mateusz Morawiecki, czy rządzi Beata Szydło, to i tak wszystkie spory będą rozstrzygane na Nowogrodzkiej
— powiedziała.
Jest tylko jedna różnica - w tej chwili rząd będzie udawał, że zajmuje się gospodarką, choć dotychczas działania pana premiera Morawieckiego nie potwierdziły, że ma on wiedzę i umiejętności, żeby tą gospodarką się zajmować
– oceniła.
Zdaniem Lubnauer, stan polskiej gospodarki wynika dziś z koniunktury światowej, a nie z działań rządu.
Mam wrażenie, że Jarosław Kaczyński, sam nie znając się na gospodarce, uwierzył w PowerPoint-owe prezentacje Morawieckiego i dlatego zdecydował się na taki ruch
— dodała.
Lubnauer odniosła się też do informacji, że była szefowa rządu ma objąć funkcję wicepremiera. W jej ocenie, będzie to dla Beaty Szydło sytuacja upokarzająca, ponieważ zostanie ona podwładną swojego byłego podwładnego.
Jeżeli Beata Szydło zostanie w rządzie, to oznacza, że w PiS-ie jest konflikt, którego partia nie potrafi rozwiązać. Postanowiono pogodzić dwie strony, pozostawiając Morawieckiego i Szydło na czele
— stwierdziła posłanka Nowoczesnej.
To oznacza też, że wewnątrz PiS-u będzie jeszcze większa walka i jeszcze większe problemy z rozstrzyganiem wszystkiego przez Nowogrodzką
— dodała.
Zdaniem Lubnauer, zmiana na stanowisku premiera jest o tyle ciekawa, że Morawiecki miał być „ostatnią deską ratunku PiS”.
W sytuacji spadku, Morawiecki miał być takim ostatnim zasobem, a oni zdecydowali się wykorzystać go w połowie kadencji. Mamy do czynienia z sytuacją, która może zmienić cały rozkład sił politycznych
— wskazywał.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Zakończyło się zebranie Komitetu Politycznego PiS na Nowogrodzkiej! Nowym szefem rządu zostanie Mateusz Morawiecki!
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/370806-opozycja-drwi-z-rekonstrukcji-budka-to-chichot-historii-lubnauer-i-tak-wszystkie-spory-beda-rozstrzygane-na-nowogrodzkiej