Niemcy już wcześniej uregulowały problem reparacji wojennych w traktatach pokojowych z większością krajów europejskich, z którymi prowadziły wojnę. Polska jest jednym z nielicznych, które do dziś nie zawarły traktatu pokojowego z Niemcami. Jest jedynym krajem, któremu Niemcy nie zapłaciły żadnych reparacji wojennych: ani państwu, ani obywatelom
— przypomniał w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.
Dodał, że skandaliczne jest to, że własnie przez Niemcy jesteśmy ustawiani w szeregu, strofowani i pouczani. Przypomniał, że to właśnie Niemcy nie rozliczyły się z Polską z reparacji wojennych, mimo, że w porównaniu z innymi krajami, nasze straty były największe.
Na skutek wywołanej przez Niemcy wojny, Polska wpadła w sowiecką strefę wpływów na 50 powojennych lat, a tym samym straciła możliwość domagania się jakichkolwiek odszkodowań. Dopiero teraz zaczynamy o tym głośno mówić
— wyjaśnił poseł.
Pytany o słowa niemieckiego ambasadora Rolfa Nikela, który stwierdził, że debata na temat reparacji nie jest poważna, poseł podkreślił, że Polska sprawę traktuje bardzo poważnie.
Powołaliśmy w Sejmie zespół, którego celem jest szacowanie i waloryzacja szkód. staramy się porządkować naszą wiedzę na ten temat. Kilkanaście instytucji publicznych dostało zadanie przeprowadzenia kwerendy dokumentacji
— dodał Mularczyk.
Wyjaśnił, że chodzi tu między innymi o MON, MSZ, IPN, GUS czy ZUS. Dodał, że celem tego działania jest oszacowanie strat oraz ich konsekwencji dla potencjału rozwojowego - demograficznego, gospodarczego - Polski.
Szacunkowo wyliczyłem, że gdybyśmy rozwijali się w tempie przedwojennym, gdyby nie było II wojny światowej, to dzisiaj Polska liczyłaby ok. 70 mln obywateli. (…) Ponadto Niemcy wywieźli z Polski wszystko, co miało jakąkolwiek wartość - fabryki, zakłady rzemieślnicze, dzieła sztuki, biblioteki - możemy więc mówić o ogromnym ubytku publicznym i państwowym, który nie został nigdy wyrównany
— podkreślił poseł.
Pytany o to, dlaczego w innych krajach nie ma problemu z walką o odszkodowania wojenne przyznał, że istnieje tam świadomość tego, że poszczególne kraje są podmiotami kształtującymi prawo międzynarodowe, że nie są tylko bezwolnie podporządkowanymi mu przedmiotami.
Jestem skonfundowany dotychczasową postawą polskich sądów i ich koniunkturalizmem! Wstyd, bo przecież ani włoskie sądy, ani greckie niczego się nie obawiały. W Polsce, mimo, że już od wielu lat wnoszono takie sprawy, sądy zawsze je oddalały
— mówił Mularczyk, dodają, że Niemcy mają pełną świadomość, że praktyka prawa międzynarodowego jest żywa, że wciąż się kształtuje.
Podkreślił, że Polska ma, jak żaden inny kraj, obowiązek i moralne prawo do kształtowania prawa międzynarodowego w tym zakresie, a niestety przez 70 lat siedziała cicho w kącie.
Odniósł się również do twierdzenia strony niemieckiej, że problem reparacji został załatwiony w 1999 roku, kiedy Polska „milcząco zrezygnowała z reparacji”.
Jest to kolejne kłamstwo. Apelowałbym do niemieckich dziennikarzy, żeby nie obrażali inteligencji Polaków, pisząc dziś o tamtym „ostatecznym rozwiązaniu”. (…) Jestem pewien, że wcześniej czy później Niemcy będą zmuszone usiąść do rozmów naprawdę dobrze przygotowani. Dziś trwają prace na wielu płaszczyznach. Czekaliśmy 70 lat, poczekajmy jeszcze kilkanaście miesięcy. Znajdziemy drogę, aby Niemcy zapłaciły Polsce i Polakom należne zadośćuczynienie za II wojnę światową
— podkreślił Arkadiusz Mularczy.
wkt/”Niedziela”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/369983-mularczyk-nie-ma-zludzen-znajdziemy-droge-aby-niemcy-zaplacily-polsce-i-polakom-nalezne-zadoscuczynienie-za-ii-wojne-swiatowa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.