Wskazał też na bezsilność Komisji Europejskiej. Pod znakiem zapytania postawił implementację prawa europejskiego, gdyby jakiś kraj nie chciał się mu w sytuacjach wyjątkowych podporządkować. Stwierdził, że będzie to rozwiązywane raczej w drodze dialogu, a nie przymusu.
Część uwag europoseł poświęcił także opozycji w Polsce.
Jego zdaniem nie musi się ona bać, że będzie całkowicie zmarginalizowana. Może nie zgadzać się z polityką rządu, ale powinna jednocześnie przedstawić własne pomysły.
Nie zgadza się (opozycja) z reformą sądów, ale gdzie jest ich propozycja reformy sądów? Nie zgadzali się kiedyś z progami plus, ale nie przedstawili nic alternatywnego. Zadaniem opozycji w demokracji jest budowanie swojego programu. Jeśli jest opozycja liberalna, krytykują program Morawieckiego, niech pokażą, jak oni chcieliby rozwijać innowacyjność w Polsce. Jest kompletnie jałowe, bezproduktywne atakowanie
— ocenił.
Skonstatował, że Polska potrzebuje dobrej opozycji, podobnie jak dobrej prasy, która kontrolowałaby rządzących. Stwierdził, ze obserwuje czasem kolegów z PO w Parlamencie Europejskim. Uznał działania niektórych za przydatne i definiujące swą rolę jako pożyteczne dla kraju. Są jednak inni, zideologizowani. Idzie za tym przyzwyczajenie się do władzy i utrata przywilejów.
Europoseł odniósł się także do Marszu Niepodległości. Powiedział, że nie ma to nic wspólnego z państwem polskim, z obozem rządzącym. Także organizatorzy ze środowisk narodowych, którzy są zresztą w opozycji, odcięli się od incydentów. Uznał je za marginalne zjawisko. Relacje mediów potraktował jako stronnicze.
Z drugiej strony, dodał, legalne organizacje maja prawo do demonstracji. Przypomniał, że w Niemczech też maszerują środowiska faszystowskie. Podpalane są regularnie domy dla uchodźców, a skrajni nacjonaliści są znacznie silniejsi niż w Polsce.
Uczestniczący w spotkaniu konsul generalny RP Maciej Golubiewski dodał, że gościł wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Zdzikota, który oświadczył m.in., że został przeanalizowany cały materiał filmowy, uczestników incydentów zidentyfikowano, a sprawę skierowano do prokuratora.
pc/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wskazał też na bezsilność Komisji Europejskiej. Pod znakiem zapytania postawił implementację prawa europejskiego, gdyby jakiś kraj nie chciał się mu w sytuacjach wyjątkowych podporządkować. Stwierdził, że będzie to rozwiązywane raczej w drodze dialogu, a nie przymusu.
Część uwag europoseł poświęcił także opozycji w Polsce.
Jego zdaniem nie musi się ona bać, że będzie całkowicie zmarginalizowana. Może nie zgadzać się z polityką rządu, ale powinna jednocześnie przedstawić własne pomysły.
Nie zgadza się (opozycja) z reformą sądów, ale gdzie jest ich propozycja reformy sądów? Nie zgadzali się kiedyś z progami plus, ale nie przedstawili nic alternatywnego. Zadaniem opozycji w demokracji jest budowanie swojego programu. Jeśli jest opozycja liberalna, krytykują program Morawieckiego, niech pokażą, jak oni chcieliby rozwijać innowacyjność w Polsce. Jest kompletnie jałowe, bezproduktywne atakowanie
— ocenił.
Skonstatował, że Polska potrzebuje dobrej opozycji, podobnie jak dobrej prasy, która kontrolowałaby rządzących. Stwierdził, ze obserwuje czasem kolegów z PO w Parlamencie Europejskim. Uznał działania niektórych za przydatne i definiujące swą rolę jako pożyteczne dla kraju. Są jednak inni, zideologizowani. Idzie za tym przyzwyczajenie się do władzy i utrata przywilejów.
Europoseł odniósł się także do Marszu Niepodległości. Powiedział, że nie ma to nic wspólnego z państwem polskim, z obozem rządzącym. Także organizatorzy ze środowisk narodowych, którzy są zresztą w opozycji, odcięli się od incydentów. Uznał je za marginalne zjawisko. Relacje mediów potraktował jako stronnicze.
Z drugiej strony, dodał, legalne organizacje maja prawo do demonstracji. Przypomniał, że w Niemczech też maszerują środowiska faszystowskie. Podpalane są regularnie domy dla uchodźców, a skrajni nacjonaliści są znacznie silniejsi niż w Polsce.
Uczestniczący w spotkaniu konsul generalny RP Maciej Golubiewski dodał, że gościł wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Zdzikota, który oświadczył m.in., że został przeanalizowany cały materiał filmowy, uczestników incydentów zidentyfikowano, a sprawę skierowano do prokuratora.
pc/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/369875-prof-krasnodebski-na-spotkaniu-z-polonia-w-usa-nie-zgadza-sie-opozycja-z-reforma-sadow-ale-gdzie-jest-ich-propozycja-reformy-sadow?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.