Joanna Lichocka: Totalna opozycja bez wyrzutów sumienia atakuje nasz kraj na arenie międzynarodowej. To osłabianie Polski

Polska „opozycja totalna” bez wyrzutów sumienia atakuje nasz kraj na arenie międzynarodowej. To nie jest wewnętrzna walka w Polsce, bo powiela to opozycja totalna i jej publicyści, to osłabianie Polski na arenie międzynarodowej. Ważą się losy uzbrojenia Polski na kolejne dekady i ustalenie naszej pozycji na świecie. Rosja i Niemcy przez lata uniemożliwiały budowę tarczy antyrakietowej, by Polska była godnym partnerem dla NATO w tej części świata. W tej chwili zapadają decyzje, które stworzą Polskę jako partnera z realnym uzbrojeniem

—zaznaczyła w programie „Pod Przykryciem” Telewizji Republika Joanna Lichocka, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Lichocka zwróciła uwagę na dobre wiadomości, które do Warszawy płyną z Waszyngtonu.

Są dwie decyzje departamentu stanu o sprzedaży uzbrojenia Polsce. Departament Stanu wystąpił do Kongresu o zgodę na to. Jeżeli przez 15 dni Kongres nie oprotestuje tego zamiaru sprzedaży to Polska kupi to co uzgodniła z Departamentem Stanu. Będziemy mieli lada moment najnowocześniejsze rakiety Patriot. Polska to dla NATO strategiczne miejsce w tej części Europy

—mówiła.

W tym tygodniu departament wystąpił do Kongresu o dwa kolejne kontrakty. To system Homar i uzbrojenie F16. Wartość tych kontraktów może wynieść pół miliard dolarów. To kolejne składowe polskiego systemu bezpieczeństwa. Patrzmy na atak na Polskę przez pryzmat tego, że wybijamy się jako państwo istotne, to przeszkadza tym, którzy byli naszymi zaborcami i chcieliby żeby Polska została kondominium. Nie, nie zostanie

—dodaje poseł PiS.

Polityk odniosła się również do wydarzeń w polskiej polityce.

Rząd Beaty Szydło reaktywuje posterunki policji. W tym tygodniu został reaktywowany posterunek w Wydminach w woj. warmińsko-mazurskim. Rząd PiS-u odbudował, przywrócił tam posterunek, ludzie znów mogą tam poczuć się bezpiecznie. W Polsce przywróciliśmy już 62 posterunki

—zauważył gość Telewizji Republika.

Lichocka zwróciła również uwagę na postępującą dekomunizację przestrzeni publicznej jaka ma miejsce w Polsce.

W Kaliszu do niedawno była ulica Hanki Sawickiej. Postkomuna broni swojego stanu posiadania w przestrzeni symbolu. Nie chce odpuścić bo wie, że to ważne dla tożsamości. Bronią więc jak niepodległości Armii Ludowej. Czym straszeni są mieszkańcy? Tym, że będzie zmiana dokumentów, będzie bałagan w papierach. To nie prawda, to fake news. Wszystko będzie dokonywane bezpłatnie, żadnych kosztów mieszkańcy nie poniosą. Nic się nie zmienia. Nie trzeba również zmieniać dowodów aż do momentu, do kiedy utracą one ważność

—stwierdza Joanna Lichocka.

kk/Telewizja Republika