”Zawisłe sądy, niewolne wybory” - takim tytułem „Gazeta Wyborcza” straszy swoich czytelników na pierwszej stronie. W ten sposób redakcja z Czerskiej komentuje prace sejmowej komisji sprawiedliwości nad projektami dotyczącymi KRS i SN.
To już ostatnia prosta do przejęcia przez PiS kontroli nad sądami i systemem wyborczym. Prezes SN ostrzega przed „degradacją” najważniejszego organu władzy sądowniczej. A szef PKW mówi o uderzeniu w apolityczność wyborów
– grzmią Wojciech Czuchnowski, Agata Kondzińska i Łukasz Woźnicka.
Zdaniem pierwszego spośród wspomnianych autorów prezydencka ustawa o SN „upolitycznia najwyższy organ władzy sądowniczej”, a także „wbrew konstytucji skraca kadencję pierwszej prezes, wyrzuca prawie połowę sędziów, a kolejnych zdaje na łaskę Andrzeja Dudy”.
Pozostałych sędziów zastraszać ma Izba Dyscyplinarna. Dobrze opłacani partyjni nominaci z sędziowskimi łańcuchami wspólnie z niewykształconymi ławnikami będą karać niezależnych sędziów. Na przykład tych, którzy w wyrokach powoływać się będą na konstytucję, a nie na wolę partii
– pisze Czuchnowski.
W kuriozalnym komentarzu „Nie mówce potem, że nie wiedzieliście” nie brakuje szokujących sformułowań.
Teraz Stanisław Piotrowicz, prokurator stanu wojennego, kolanem przepycha kolejne zapisy i poprawki. (…) PiS już nawet nie ukrywa: chodzi wyłącznie o kadry. Przejmuje sądy w atmosferze goebbelsowskiej nagonki publicznych mediów. Nie ma takiej zniewagi czy kłamstwa, które by nie padły wobec sędziów
– twierdzi komentator.
Publicysta „Gazety Wyborczej” nie waha się również rzucać poważnych oskarżeń pod adresem legend antykomunistycznej opozycji.
Zamach firmują ludzie niegdyś szanowani za ich kartę w czasach PRL. Wśród nich Zofia Romaszewska, która u schyłku kariery postanowiła pogrzebać własną legendę
– grzmi Wojciech Czuchnowski.
Nie obyło się również bez apologii polityków totalnej opozycji.
W tej sytuacji warto zapamiętać nazwiska posłów opozycji walczących do końca, mimo zniewag i szyderstw ze strony polityków PiS, połajań Piotrowicza i ataków służalczych mediów. Krzysztof Brejza, Borys Budka, Barbara Dolniak, Kinga Gajewska, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Arkadiusz Myrcha, Robert Kropiwnicki i Marcin Święcicki pokazali, jak ważna jest współpraca ponad podziałami między PO a Nowoczesną
– rozpływa się w zachwytach publicysta „GW”.
Pracując w skrajnych warunkach, dali świadectwo sprzeciwu i nieraz doprowadzali do pasji politruków PiS, obnażając intencje władzy
– kreśli heroiczny rys polityków PO i Nowczesnej komentator.
Pochwał nie szczędzi również KRS, RPO i prof. Małgorzacie Gersdorf.
Jeśli PiS chce ją zwolnić, niech razem z Dudą złamią najwyższe prawo Rzeczyspopolitej
– przestrzega z prokuratorską swadą Wojciech Czuchnowski.
Opozycja ma już tylko jeden ruch: gdy prezydent podpisze akt rozbioru polskiego sądownictwa, jej politycy muszą złożyć deklarację: bezprawne ustawy po odsunięciu od władzy partii Kaczyńskiego, Dudy, Ziobry i Macierewicza zostaną unieważnione
– podpowiada dziennikarz.
Niech ci, którzy przyłożyli rękę do niszczenia państwa, i ci, którzy na tym skorzystali, nie mówią potem, że „nie wiedzieli”
– grzmi publicysta „Wyborczej”.
Najwyraźniej tyrtejskie tony są w cenie, zwłaszcza gdy chodzi o ściśle określony interes polityczny.
gah/GW
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/369777-histeria-czuchnowskiego-zawisle-sady-niewolne-wybory-pis-przejmuje-sady-w-atmosferze-goebbelsowskiej-nagonki-publicznych-mediow