To co wyprawiał Mossakowski woła o pomstę do nieba, woła o prokuratora
– powiedziała Ewa Andruszkiewicz w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Za nami decyzja Komisji weryfikacyjnej dot. kamienicy przy Nabielaka 9. Komisja uznała, że przy wydawaniu decyzji doszło do rażącego naruszenia prawa. Na Marka M. nałożyła obowiązek zwrotu ponad 2,9 mln zł nienależnego świadczenia na rzecz miasta. Uznała ponadto, że urzędnicy miasta, w tym Kochalski, wyrządzili szkodę miastu, co rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą. To symboliczny moment?
Ewa Andruszkiewicz: Ta decyzja na pewno jest symboliczna. I dobrze, że zapadła w miarę szybko. Ciekawa będzie reakcja beneficjentów ten decyzji zwrotowej. Decyzja musi się jeszcze obronić we wszystkich instancjach, we wszystkich sądach. Nie może być tak, że facet płaci kilkaset złotych za kamienice i oczekuje milionowego odszkodowania. Do tego od Joli Brzeskiej żądał osiemdziesięciu tysięcy za rzekomo bezumowne użytkowanie lokalu i pieniędzy za używanie chodnika. W głowie się nie mieści, że do czegoś takiego doszło. To zwykłe bezprawie. Komisja nie mogła inaczej postąpić. Nie mogę zrozumieć jakim cudem ten człowiek zgarniał kamienicę za kamienicą.
W przypadku Mossakowskiego, tego typu zachowanie dotyczyło nie tylko Nabielaka 9?
Wszędzie zachowywał się bardzo podobnie, we wszystkich kamienicach, które dostał. Np. przy Krakowskim Przedmieściu 35. Tam dochodziło do jeszcze gorszych scen. Nie było wspólnoty mieszkaniowe, która pomagała przy Nabielaka 9.
Komisja nakazała Mossakowskiemu zwrócić miastu prawie 3 mln zł. Jak Pani ocenia tę decyzję?
To co wyprawiał Mossakowski woła o pomstę do nieba, woła o prokuratora. Umowa przejęcia za kilkaset złotych kamienicy wartej kilkanaście milionów jest po prostu z litery prawa nieważna. Niestety nie wiemy co w tej sprawie robi prokuratura. A to powinno iść równolegle – komisja administracyjnie i prokuratura karnie. Mowa w końcu o oszustwach, fałszowanych podpisach itd. Miejmy nadzieję, że Mossakowski będzie musiał zapłacić dużo więcej. Samo mieszkanie Joli Brzeskiej sprzedał prawie za milion. Jeżeli zbierzemy wszystkie nieruchomości, które on „odzyskał”, to kwota będzie tak wysoka, że do końca życia się nie wypłaci.
Not. Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/369768-ewa-andruszkiewicz-dla-wpolitycepl-o-przelomowej-decyzji-kw-to-co-wyprawial-mossakowski-wola-o-pomste-do-nieba