Prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki złożył zawiadomienie do Centralnego Biura Korupcyjnego w związku z likwidacją polskiego przemysłu futrzarskiego. Jak zauważa parlamentarzysta, na procederze zyskują jedynie niemieckie koncerny.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pospieszalski odpowiada na oskarżenia Czabańskiego: „Dołożyliśmy wszelkich starań żeby strony sporu mogły się wypowiedzieć”

Czabański atakuje program Pospieszalskiego: „Został zmanipulowany przez prowadzącego na rzecz lobbystów hodowców norek”

Likwidujemy poważną, potężną branżę polskiej gospodarki, dobrze się rozwijającą, z dużymi zyskami i dużymi wpływami do budżetu. Ponadto, zwiększamy koszty produkcji drobiu i przetwórstwa ryb, więc ich ceny pójdą w górę. Do tego niemiecki koncern będzie miał z tego ogromne zyski. Co więcej, będzie czynnikiem dominującym, żeby nie powiedzieć monopolistycznym na polskim rynku. Dlatego złożyłem zawiadomienie do CBA. Ponieważ decyzja UOKiK, który powinien chronić przed tego typu sytuacjami, zezwala na nie

— mówi portalowi Kresy.pl Winnicki.

To może być największy skandal gospodarczy od 2015 roku, od czasu objęcia władzy przez PiS

— podkreśla lider narodowców.

Polska jest jednym z nielicznych państw Europy, których nie dotknęła jeszcze na tyle mocno skrajnie lewicowa ideologia ekologiczna, która nie ma ona wiele wspólnego z rzeczywistą ochroną przyrody. Dzięki temu możliwa jest u nas hodowla zwierząt futerkowych

— tłumaczy Winnicki.

Właśnie dlatego poseł zdecydował się na złożenie zawiadomienia do CBA ws. działania UOKiK dotyczącego firmy Saria Polska należącej do niemieckiego koncernu Rethman. Przedsiębiorstwo planuje bowiem zakup trzech polskich spółek zajmujących się utylizacją odpadów. Zdaniem parlamentarzysty może to prowadzić do zmonopolizowania rynku przez niemiecką firmę.

W momencie, kiedy zostanie zlikwidowana branża hodowli zwierząt futerkowych, to nie tylko zostanie zaatakowana ta branża, ale też branże kooperujące. Dojdziemy do tego, że w tym momencie spółki będące pod kontrolą niemieckiego koncernu Rethmann zmierzają po decyzji UOKiK do pozycji monopolisty. W moim przekonaniu, zbieżność tych dwóch momentów – że w tym momencie pod obrady Sejmu jest proponowany projekt o zakazie hodowli zwierząt futerkowych – ta decyzja UOKiK jest zupełnie nieprzypadkowa. W moim przekonaniu ma to charakter bardzo dużej, bardzo grubej afery

— tłumaczy Winnicki.

gah/kresy.pl/Twitter