Pozwoliłem sobie na komentarz po doniesieniach Gazety Wyborczej na temat skandalu, którego miał dopuścić się poseł Kukiz’15 Marek Jakubiak. Podczas wieczoru wyborczego w TVP miał proponować pani Justynie Samolińskiej z Partii Razem „pójście do toalety”.
W komentarzach pod tym tweetem naczytałem się, żem seksista i potępiono mnie, że urągam kobiecie, która została skrzywdzona. Wyjaśnię zatem tylko raz - nie oceniam w moim wpisie osoby, jej urody czy seksualności tylko sytuację i kontekst w jakim wypływają sensacyjne doniesienia. To się nie trzyma kupy.
Nie byłem przy tej sytuacji, ale Markowi Jakubiakowi po prostu wierzę. I to nawet nie z jego powodu, ale z powodu osoby, która go oskarża. Pani Samolińska jest z partii, której działaczka NATYCHMIAST zawyłaby z wściekłości, gdyby jej jakąkolwiek „propozycję” złożono. Tak widzę niepokorne dziewczyny z Partii Razem, ponoć nie ma w nich ani krzty zgody na kobiecą krzywdę. Druga sprawa, że to lewicujące ugrupowanko nie omieszkałoby przywalić komuś takiemu jak Jakubiak, Kukiz i cała ich gromadka. Czy Państwo naprawdę wierzą, że pani Samolińska doznała takiej traumy z powodu propozycji „wyjścia do toalety”, że otrząsnęła się po niej dopiero dwa lata później? A może teraz, własnie teraz takie wyznanie zrobiło się trendy?
Martwi mnie natomiast co innego. Że lewica i lewicujące partie są w Polsce tak słabe, że sięgają po próby skandalizowania, by zaistnieć. Chyba, że to tylko rozpaczliwa próba odwrócenia uwagi od prawdziwego problemu, jakim okazało się zachowanie panów z redakcji, którym do prawicy naprawdę daleko. Jeśli tak, to mam złą informację dla pani Justyny. Nie udało się.
CZYTAJ TAKŻE: Wszczęto śledztwo w sprawie oskarżeń o molestowanie i mobbing przez dziennikarzy „Krytyki Politycznej” i „Wyborcza.pl”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/369502-dlaczego-wierze-jakubiakowi-a-nie-samolinskiej-rozpaczliwa-proba-odwrocenia-uwagi-od-seksproblemow-lewactwa