Bodnar sieje panikę: „Nie mam wątpliwości, że to, co dzieje się teraz w parlamencie, to decyzja o przyszłości naszej demokracji”

To ostatni akt tego, co obserwujemy od dwóch lat, czyli centralizacji i rozmontowywania systemu wzajemnego równoważenia i kontrolowania się władz i podporządkowywania władzy sądowniczej władzy politycznej

— straszył na antenie Polsat News Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, mówiąc o reformie wymiaru sprawiedliwości.

Ja bardzo obawiam się tego, co będzie się działo w parlamencie, co się wydarzyło wczoraj i dziś…

— rozpoczął swoją tyradę grozy Adam Bodnar. Co konkretnie miał na myśli?

Tryb i tempo prac, ale przede wszystkim to, co jest w projekcie ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Nie mam wątpliwości, że to decyzja o przyszłości naszej demokracji

— stwierdził.

Nie dyskutujemy o tym, czy nasze sądy będą działały lepiej, ale jak będzie wyglądał model naszego państwa. To ostatni akt tego, co obserwujemy od dwóch lat, czyli centralizacji i rozmontowywania systemu wzajemnego równoważenia i kontrolowania się władz i podporządkowywania władzy sądowniczej władzy politycznej

— dodał RPO.

Bodnar atakował również Trybunał Konstytucyjny.

TK istnieje, ale nie jest niezależny

— stwierdził.

RPO został także zapytany o Marsz Niepodległości i czy również on uważa, że było tam „60 tys. faszystów”.

Wydaje mi się, że ta opinia była krzywdząca dla wielu ludzi, którzy brali udział w tym marszu. (…) Ale byli także ludzie, którzy wyrażali faszyzm

— powiedział.

Na koniec Adam Bodnar wyraził zaniepokojenie powołaniem nowej izby w SN i przyznał, że liczy na to, że prezydent się powstrzyma.

Liczę, że prezydenta włączy się w debatę i biorąc pod uwagę to, co się działo w Sejmie i to, że obywatele nie byli włączeni w prace, że wycofa te ustawy. Może powiedzieć, że się rozczarował i rozpocząć reset

— mówił Rzecznik Praw Obywatelskich.

ak