W zasadzie nie mieliśmy możliwości zapoznać się z tymi poprawkami. One liczą 9 stron. Sam projekt prezydenta liczy 8 stron, zatem właściwie jest to złożony nowy projekt ustawy o KRS przez posłów PiS-u. To, z czym dzisiaj mamy do czynienia, to łamanie absolutnie podstawowych zasad stanowienia prawa

— powiedziała portalowi wPolityce.pl Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.

Pan prokurator Piotrowicz chyba rzeczywiście pomylił epoki. Mam wrażenie, że odnajduje się bardziej we wczesnych latach 80-tych niż w demokratycznym państwie prawnym, jakim powinna być Rzeczpospolita. Niedopełnienia obowiązków, które ma wyznaczone w regulaminie i w związku z tym złożymy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu 231 kodeksu karnego

— dodała.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Piotrowicz odpowiada na donos do prokuratury: „Przyzwyczailiśmy się do gróźb ze strony PO. Opozycja robi wszystko, by nie było reformy sądów”

CZYTAJ TAKŻE: Sejmowa komisja zajmuje się prezydenckimi projektami ustaw o KRS i SN. Przewodniczący KRS nazwał sędziów TK „dublerami”. Odebrano mu głos. RELACJA

Poseł Nowoczesnej odpowiedziała na pytanie, czy nie jest tak, że duża część zgłaszanych przez opozycję wniosków i poprawek, np. o zmianę nazwy ustawy o KRS na „ustawę o upolitycznieniu sądów”, to nie jest w rzeczywistości próba obstrukcji.

Złożone przeze mnie poprawki są poprawkami, które bazują na projekcie złożonym przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. Są poprawkami, które w sposób absolutnie prawdziwy demokratyzują procedurę wyboru sędziów do KRS. Nasze poprawki są absolutnie merytoryczne

— odpowiedziała.

Mamy do czynienia z napisanym na nowo projektem przez posłów PiS-u. Przedstawiciele prezydenta siedzą i nie reagują na to

— podkreśliła.

Poseł Gasiuk-Pihowicz nie uważa, że zbyt ostro zwróciła się do pani Zofii Romaszewskiej, jak się czuje, gdy widzi debatę, podczas której rzekomo odbiera się głos opozycji.

Zwróciłam się do przedstawicieli prezydenta, zarówno pani minister, jak i pani Romaszewskiej. Pani Romaszewskiej zwracałam uwagę na to, że rzeczywiście, jeżeli przyglądamy się tym poprawkom nam przedłożonym, to prawdziwości nabierają wypowiedziane przez nią słowa, że Jarosław Kaczyński nie jest już demokratą

— mówiła.

as