Władza i bezkarność pozwalały im na wszystko! Urzędnicy warszawskiego samorządu traktowali lokatorów wyrzucanych z reprywatyzowanych kamienic jak podludzi! Kolejne przykłady ohydnych stwierdzeń wobec mieszkańców ujawnił dziś lokator kamienicy przy Schroegera 72 Marek Pogorzelski.

Lokator kamienicy, którą dziś zajęła sie Komisja Weryfikacyjna odniósł się do słów pierwszego świadka rozprawy b. burmistrza warszawskich Bielan Zbigniewa Dubiela. Urzędnik twierdził, że „pomagał” lokatorom przesyłając ich dramatyczne petycje i monity do ratusza. Jak w rzeczywistości wyglądały kontakty mieszkańców z burmistrzem? Zgoła inaczej!

Od byłego burmistrza dzielnicy Bielany usłyszeliśmy komunikat „wasze ulice, nasze kamienice”

– zeznał Marek Pogorzelski.

A jak sprawami lokatorów zajmowano się już bezpośrednio w ratuszu?

Nasz pełnomocnik wysyłał do Prezydent m.st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz informacje dotyczące nieprawidłowości, wykazywał błędy i proponował rozwiązania tej sytuacji. Nikt z ratusza nam nie pomógł

– zeznał świadek przed Komisją Weryfikacyjną

Co ciekawe, współwłaścicielka kamienicy miała „poradzić” lokatorom, że „jak im się nie podoba, to niech idą do pani Hani”. Złudzeń pozbawił tez mieszkańców, okryty złą sławą były wiceszef Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakub R., który obecnie przebywa w areszcie w związku z przekrętami reprywatyzacyjnymi.

**Powiedział do nas „dajcie sobie spokój, ta sprawa została przekazana właściwym spadkobiercom.”

– zeznał Pogorzelski.

-

Szukasz pomysłu na oryginalny prezent? Polecamy prenumeratę „Sieci”!

Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.