To są projekty, które niszczą dorobek „Solidarności”. W 1980 roku „S” przyjęła program dla wymiaru sprawiedliwości, który zakładał trzy sprawy – niezależność prokuratury od polityków, drugi postulat, aby prezesi sądów nie byli powoływani przez ministra sprawiedliwości PRL. Trzeci postulat dotyczył tego by to samorząd sędziowski decydował o obsadzie stanu osobowego w sądach

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Krzysztof Brejza, poseł PO.

Wygląda na to, że na wtorkowym posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, podczas którego odbędzie się debata nad prezydenckimi projektami ustaw o SN i KRS, atmosfera będzie napięta. Przedstawiciele PO powtarzają, że prezydenckie projekty łamią trzy postulaty „Solidarności” z 1980 roku. Słowa, które z trybuny sejmowej powiedział w piątek Borys Budka, powtórzył teraz w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Krzysztof Brejza.

PiS nie jest formacją konserwatywną, republikańską, prawicową. PiS jest ugrupowaniem o charakterze rewolucyjnym, wprowadzającym zmiany na wzór zmian wprowadzanych na wzór Władimira Putina w Rosji. Podstawą cywilizacji zachodnio-europejskiej jest trójpodział władzy, czyli to, aby władza sądownicza była niezależna od polityków

— zaznaczył poseł.

Na uwagę, że jednak w szeregu państw Europy Zachodniej władza wykonawcza ma wpływ na wybór sędziów do SN czy KRS, odpowiedział:

U nas nadal prezydent ma wpływ na powoływanie sędziów. W żadnym kraju europejskim Sejm nie wybiera sobie w sposób dowolny sędziów.

Brejza powiedział, że opozycja na pewno będzie składać poprawki do tych projektów.

Nie chcę, żeby ustawa o Sądzie Najwyższym była kopią ustawy Józefa Cyrankiewicza. Niestety, ustawa PiS-owska kopiuje rozwiązania ustawy z 1962 roku. Ustawy, która wprowadzała model kontroli nad sądami Gomułki

— mówił.

Poseł odpowiedział na pytanie, czy można porównać obecną sytuację polityczną, kiedy to Polacy w wolnych wyborach wybierają swoich przedstawicieli do parlamentu, z PRL.

Ma dzięki temu, że Polska odzyskała niepodległość w 1990 roku. Przedstawiam Państwu mechanizmy, które nie funkcjonują w demokratycznych państwach prawa

— zaznaczył.

as