To było do przewidzenia! Kruche zwycięstwo Katarzyny Lubnauer w wyborach na szefa .Nowoczesnej może zakończyć się rozłamem i ostatecznym upadkiem tej sezonowej partii. Buńczuczne pohukiwania Katarzyny Lubnauer wyśmiał już Krzysztof Mieszkowski, który kpi sobie z nowej szefowej.
Katarzyna Lubnauer nie będzie decydować jednoosobowo czy Nowoczesna będzie tworzyła koalicje czy nie. Jest tylko przewodniczącą. Mamy przed sobą ponadpartyjne zobowiązania czyli odsunąć Kaczyńskiego od władzy. Porozumienie Warszawskie to bardzo ważny krok.
– napisał Mieszkowski na twitterze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sojusz samorządowy PO z Nowoczesną nieaktualny? Schetyna: Umów należy dotrzymywać, mam nadzieję na kontynuację porozumienia
Zostawmy brednie Mieszkowskiego o „odsunięciu Kaczyńskiego od władzy” - nadmiar wyborczych wrażeń wyraźnie źle służy temu posłowi. Widać jednak, że odsunięcie Ryszarda Petru od władzy w partii to nie koniec zawirowań w .Nowoczesnej, ale początek jej prawdziwych kłopotów. Szeregowi politycy partii w biały dzień podważają słowa nowej przewodniczącej w sprawie tzw. Porozumienia Warszawskiego. Lubnauer stwierdziła, że Petru nie poinformował partii o swoim poparciu dla Rafała Trzaskowskiego na wspólnego kandydata PO i .Nowoczesnej na prezydenta Warszawy. Nowa szefowa chce więc nowego otwarcia i negocjacji z Grzegorzem Schetyną. Ambitny plan, biorąc pod uwagę, że mało kto słucha jej się w klubie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/369087-malowana-szefowa-nowoczesnej-mieszkowski-publicznie-upokarza-lubnauer-nie-bedzie-decydowac-jednoosobowo-jest-tylko-przewodniczaca