Wygląda na to, że zapowiedź Katarzyny Lubnauer w sprawie ostrych i twardych rozmów co do współpracy Nowoczesnej z Platformą przynosi pierwsze efekty. Nowa przewodnicząca Nowoczesnej po wygranej z Ryszardem Petru planuje kolejne ruchy. A te wyglądają ciekawie - choć zwłaszcza dla PO skutki mogą być bardzo nieciekawe.

TAKŻE: Zanosi się na wojnę z Platformą? Lubnauer: Nie ma porozumienia ws. Trzaskowskiego! „Będę rozmawiać z PO jak partner”

Jak czytamy na internetowych stronach „Faktu”, Nowoczesna pod kierownictwem Lubnauer może wycofać się ze wsparcia Rafała Trzaskowskiego (PO) w wyborach prezydenckich w Warszawie. Zdaniem informatorów tabloidu, Nowoczesna ma poprzeć… Barbarę Nowacką. Wsparcie dla skrajnie lewicowej działaczki ma być szerszym elementem współpracy między kobietami - ponadpartyjnie. Tym bardziej, że i w PO źle patrzą na zmianę lidera Nowoczesnej.

Schetyna nie lubi Lubnauer i nie bardzo wyobraża sobie rozmowy z obecną szefową klubu Nowoczesnej. Z dwojga złego o wiele bardziej woli Ryśka

— przyznaje rozmówca „Faktu” z Platformy.

Co na ten temat mówi sama Nowacka, która była niewątpliwie beneficjentem zmiany strategii w partii Lubnauer?

Byłam dumna patrząc na to, jak posłanki Nowoczesnej potrafiły zbudować sobie w ich partii samodzielną pozycję. To, że kobietom udało się zawrzeć strategiczny sojusz i pokonać lidera to rzecz dotąd w Polsce niespotykana

— mówi w rozmowie z Fakt24 Barbara Nowacka.

Zanosi się na bardzo wyrównane przeciąganie liny. Czy Grzegorz Schetyna ogra mniej doświadczone koleżanki z Nowoczesnej?

svl, fakt24.pl