Od wielu miesięcy kontakty na linii Pałac Prezydencki – Ministerstwo Obrony Narodowej można określić co najmniej jako skomplikowane. Nie ułatwiają ich sprawy postępowania SKW wobec gen. Kraszewskiego czy kwestia wstrzymania nominacji generalskich. Kolejne publiczne wypowiedzi polityków z obydwu stron często dolewają oliwy do ognia. Co dalej z konfliktem?
Jak przekonuje nas wysoko postawiony urzędnik Ministerstwa Obrony Narodowej, resort jest gotowy do dialogu z Pałacem Prezydenckim i BBN.
Z naszej perspektywy jest wola pełnej współpracy i dialogu. Nigdy niczego przed prezydentem Andrzejem Dudą nie ukrywaliśmy i zawsze w wypowiedziach, czy to minister, czy wiceministrowie wypowiadali się o prezydencie Andrzeju Dudzie jako zwierzchniku sił zbrojnych z najwyższym szacunkiem. Ważne, żeby w wypowiedziach był okazywany każdemu należy szacunek
— mówi nasz informator.
Jednym z podstawowych problemów była kwestia wniosków szefa MON o nominacje generalskie. Minister Macierewicz zdecydował o ich wycofaniu. Jakie były przyczyny tej decyzji? Nasz informator przekonuje, że chodziło o wysłanie w panu prezydentowi sygnału o woli dialogu. Zauważa jednak, że otoczenie prezydenta zmieniło zdanie nt. przedstawionych przez MON kandydatów. Sytuację porównuje do sprawy asesorów, którym KRS póki co uniemożliwiła podjęcie pracy, do której byli przygotowywani.
Do tej pory wielokrotnie pojawiały się zastrzeżenia wobec nich, dlatego m.in. wycofaliśmy ich. BBN dawał znać że nie podobają im się niektóre nazwiska, dziś Pan prezydent nazwał ich bardzo dobrymi oficerami a przedtem trzykrotnie nie uwzględnił tych wniosków - ten sygnał jasno odebraliśmy, trudno zrozumieć zatem czemu mówią, że nie odrzucili wniosków. Publicznie komunikowano że to SKiD jest problemem, tyle że ci ludzie w olbrzymiej większości nie mieli wiele wspólnego z Systemem Kierowania i Dowodzenia - co ma z nim wspólnego np. dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej w MON, który negocjuje najważniejsze kontrakty i któremu ranga generała jest bardzo potrzebna do reprezentowania Polski? Ci kandydaci nie mogą być zakładnikami. Podobnie z resztą jest w przypadku Służby Kontrwywiadu Wojskowego gdzie pan prezydent nie podpisuje od kilku miesięcy nominacji na pierwszy stopień oficerski. Tak jak asesorów nie wolno wciągać w takie rozgrywki, tak samo żołnierzy z SKW
— mówi nasz informator z MON.
Kolejnym ważnym tematem jest sprawa postępowania kontrolnego, które SKW wszczęła wobec gen. Jarosława Kraszewskiego, który na co dzień pełni funkcję dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. W wyniku wszczęcia postępowania gen. Kraszewski stracił dostęp do informacji niejawnych.
Sam gen. Kraszewski odniósł się do sprawy w wywiadzie dla telewizji Polsce.pl:
Szczerze powiem, że nie wiem o co chodzi. Wiem na pewno, że nigdy z żadnymi służbami nie współpracowałem i nie współpracuję. Po to jestem żołnierzem i oficerem, by służyć Ojczyźnie. Nigdy nie przyszło mi przez głowę, że mogłoby być inaczej i mógłbym współpracować ze służbami innych państw
— powiedział gen. Jarosław Kraszewski.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Od wielu miesięcy kontakty na linii Pałac Prezydencki – Ministerstwo Obrony Narodowej można określić co najmniej jako skomplikowane. Nie ułatwiają ich sprawy postępowania SKW wobec gen. Kraszewskiego czy kwestia wstrzymania nominacji generalskich. Kolejne publiczne wypowiedzi polityków z obydwu stron często dolewają oliwy do ognia. Co dalej z konfliktem?
Jak przekonuje nas wysoko postawiony urzędnik Ministerstwa Obrony Narodowej, resort jest gotowy do dialogu z Pałacem Prezydenckim i BBN.
Z naszej perspektywy jest wola pełnej współpracy i dialogu. Nigdy niczego przed prezydentem Andrzejem Dudą nie ukrywaliśmy i zawsze w wypowiedziach, czy to minister, czy wiceministrowie wypowiadali się o prezydencie Andrzeju Dudzie jako zwierzchniku sił zbrojnych z najwyższym szacunkiem. Ważne, żeby w wypowiedziach był okazywany każdemu należy szacunek
— mówi nasz informator.
Jednym z podstawowych problemów była kwestia wniosków szefa MON o nominacje generalskie. Minister Macierewicz zdecydował o ich wycofaniu. Jakie były przyczyny tej decyzji? Nasz informator przekonuje, że chodziło o wysłanie w panu prezydentowi sygnału o woli dialogu. Zauważa jednak, że otoczenie prezydenta zmieniło zdanie nt. przedstawionych przez MON kandydatów. Sytuację porównuje do sprawy asesorów, którym KRS póki co uniemożliwiła podjęcie pracy, do której byli przygotowywani.
Do tej pory wielokrotnie pojawiały się zastrzeżenia wobec nich, dlatego m.in. wycofaliśmy ich. BBN dawał znać że nie podobają im się niektóre nazwiska, dziś Pan prezydent nazwał ich bardzo dobrymi oficerami a przedtem trzykrotnie nie uwzględnił tych wniosków - ten sygnał jasno odebraliśmy, trudno zrozumieć zatem czemu mówią, że nie odrzucili wniosków. Publicznie komunikowano że to SKiD jest problemem, tyle że ci ludzie w olbrzymiej większości nie mieli wiele wspólnego z Systemem Kierowania i Dowodzenia - co ma z nim wspólnego np. dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej w MON, który negocjuje najważniejsze kontrakty i któremu ranga generała jest bardzo potrzebna do reprezentowania Polski? Ci kandydaci nie mogą być zakładnikami. Podobnie z resztą jest w przypadku Służby Kontrwywiadu Wojskowego gdzie pan prezydent nie podpisuje od kilku miesięcy nominacji na pierwszy stopień oficerski. Tak jak asesorów nie wolno wciągać w takie rozgrywki, tak samo żołnierzy z SKW
— mówi nasz informator z MON.
Kolejnym ważnym tematem jest sprawa postępowania kontrolnego, które SKW wszczęła wobec gen. Jarosława Kraszewskiego, który na co dzień pełni funkcję dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. W wyniku wszczęcia postępowania gen. Kraszewski stracił dostęp do informacji niejawnych.
Sam gen. Kraszewski odniósł się do sprawy w wywiadzie dla telewizji Polsce.pl:
Szczerze powiem, że nie wiem o co chodzi. Wiem na pewno, że nigdy z żadnymi służbami nie współpracowałem i nie współpracuję. Po to jestem żołnierzem i oficerem, by służyć Ojczyźnie. Nigdy nie przyszło mi przez głowę, że mogłoby być inaczej i mógłbym współpracować ze służbami innych państw
— powiedział gen. Jarosław Kraszewski.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368920-tylko-u-nas-co-dalej-z-relacjami-prezydent-mon-sprawa-kraszewskiego-zostanie-zakonczona-szybko-nikomu-nie-zalezy-na-przeciaganiu-tego-procesu