Nie obrażamy się na takie manifestacje. Żyjemy w demokratycznym kraju. Trochę się dziwimy tym ludziom, którzy się dają manipulować totalnej opozycji, że rzekomo dzieje się coś bardzo złego dla standardów państwa prawa w Polsce. Tak nie jest, ale oczywiście opozycja ma prawo głosić też nieprawdy i mieszać ludziom w głowach. My będziemy konsekwentni, wiemy że zdecydowana większość społeczeństwa tej reformy oczekuje i na pewno to zrobimy
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
wPolityce.pl: Rekonstrukcja rządu. Ta sprawa się przeciąga, pojawiają się kolejne spekulacje, którzy ministrowie odejdą. To chyba nie pomaga państwu w codziennej pracy?
Jarosław Sellin: Czekam cierpliwie na decyzję mojej przełożonej Beaty Szydło i mojego przełożonego w partii Jarosława Kaczyńskiego. Tylko tyle mogę powiedzieć.
Czy wotum nieufności wobec rządu, które złożyła Platforma Obywatelska nie jest takim wybiegiem, aby opóźnić rekonstrukcję rządu?
Wotum nieufności z niezrozumiałych względów zostało zgłoszone przez PO w piatek. Jest okazją do debaty parlamentarnej. My się takich debat nie boimy. Czekamy na kolejne, chyba już drugie niewątpliwie charyzmatyczne przemówienie kandydata na premiera Grzegorza Schetyny. Poprzednie jego przemówienie było „bardzo” charyzmatyczne, zatem pewnie doczekamy się kolejnego. Skorzystamy też z okazji, aby w ramach takiej debaty opowiedzieć o dorobku naszego rządu, bo jest o czym opowiadać. To są dwa dobre lata dla narodu i państwa. Będziemy to podsumowywać. Myślę, że tym wnioskiem PO dała nam okazję do jeszcze jednego forum do opowiadania o tym, jakie dobre efekty przynosi nasze rządzenie w ostatnich dwóch latach.
Wczoraj przegłosowali państwo wnioski opozycji o odrzucenie ustaw o SN i KRS w pierwszym czytaniu. Opozycja podczas debaty sejmowej po raz kolejny powtarzała, że te projekty upolityczniają sądy. Czy ma rację?
Nie, te nowe projekty przywracają normalność. Wymiar sprawiedliwości ma być dla ludzi, a nie dla sędziów i korporacji zawodowej. To raczej niektórzy sędziowie łamią zasady niezawisłości i angażują się w życie polityczne, a to przez uczestnictwo i nawoływanie do wieców politycznych, agresywne wypowiedzi wobec władzy wykonawczej, motywowane politycznie odrzucenie 265 asesorów, którzy chcieli wejść do zawodu. Przecież to było motywowane politycznie rzekomym skandalem w postaci podpisu polityka rządowego pod ich nominacjami.
Oficjalnie KRS tłumaczyła tę decyzję inaczej – brakami w dokumentacji kandydatów.
Jednak sędziemu Żurkowi wyrwało się, że co to za kariera sędziowska, kiedy się ma podpis ministra Ziobro pod swoją nominacją asesorską. Tutaj widać wyraźne intencje środowiska sędziowskiego. Weszli do walki politycznej i chcą walczyć z obecnym rządem. To trzeba doprowadzić do normalności. Sędziowie powinni służyć społeczeństwu, a nie angażować się w politykę. Chcemy reformę sądownictwa doprowadzić do końca, bo takie też jest oczekiwania zdecydowanej większości społeczeństwa.
Wczoraj po raz kolejny w całym kraju odbyły się protesty przeciwko reformie sądownictwa. W głównej demonstracji, która odbyła się pod Pałacem Prezydenckim, według danych policji uczestniczyło zaledwie 1500 osób. Czy to świadczy o tym, że emocje w tej sprawie opadły w porównaniu z sytuacją z lipca tego roku?
Myślę, że tak trochę jest. Natomiast nie obrażamy się na takie manifestacje. Żyjemy w demokratycznym kraju. Trochę się dziwimy tym ludziom, którzy się dają manipulować totalnej opozycji, że rzekomo dzieje się coś bardzo złego dla standardów państwa prawa w Polsce. Tak nie jest, ale oczywiście opozycja ma prawo głosić też nieprawdy i mieszać ludziom w głowach. My będziemy konsekwentni, wiemy że zdecydowana większość społeczeństwa tej reformy oczekuje i na pewno to zrobimy.
Jak pan ocenia fakt, że projekt ustawy o SN zakładający między innymi istnienie Izby Dyscyplinarnej w tym sądzie, zaprezentowany przez I prezes SN Małgorzata Gersdorf, został skrytykowany przez środowiska sędziowskie?
Uważam, że nawet jeśli w tej części środowiska sędziowskiego, które było wcześniej dosyć zacietrzewione jeśli chodzi o nasze plany pojawia się refleksja i konstatacja, że jednak nie wszystko w wymiarze sprawiedliwości funkcjonowało prawidłowo i trzeba własne propozycje reformatorskie to trzeba to odnotować jako dobry fakt. Przecież słyszeliśmy takie głosy, że trzeba wprowadzać takie zmiany żeby się nic nie zmieniło i to też ze strony sędziów z dużym autorytetem w środowisku.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368770-nasz-wywiad-sellin-wymiar-sprawiedliwosci-ma-byc-dla-ludzi-nie-korporacji-dziwimy-sie-ludziom-ktorzy-sie-daja-manipulowac-totalnej-opozycji