To jest deklaracja, która w naszej ocenie, powinna być bardziej ambitna i powinna w większym stopni potwierdzić aspiracje europejskie tych krajów. Niemniej w obecnej sytuacji politycznej uznajemy, że ten kompromis jest satysfakcjonujący. Aczkolwiek deklaracja polskiego rządu jest jasna (…) Cały czas będziemy apelowali o to, aby UE otwierała się na kraje Partnerstwa wschodniego, będzie ambasadorem tych państw. Uznajemy, że jeżeli UE będzie realizowała z tymi państwami ambitne projekty, jeżeli będą miały perspektywę stałego związania się z UE, to jest to także kwestia bezpieczeństwa nie tylko naszego regionu, ale i całej UE

— mówiła podczas konferencji prasowej premier Beata Szydło po zakończeniu Szczytu Partnerstwa Wschodniego w Brukseli

Premier Szydło skomentowała podpisaną podczas szczytu deklarację.

Co konkretnego? Skoncentrowaliśmy się na tym, by ta deklaracja była potwierdzeniem aspiracji państw Partnerstwa Wschodniego, ale także zwróceniem się do  obywateli tych państw. W naszej ocenie na to czekają ludzie, by ich konkretne sprawy były tam załatwiane

— powiedziała.

Premier Szydło wymieniła trzy obszary, które zostały podkreślone w deklaracji o współpracy: infrastruktura, program dla młodzieży („to wyraźny postulat Polski o programy prospołeczne”) i cyberbezpieczeństwo.

Polska uważa, że powinniśmy pokazywać naszym partnerom bardziej ambitne projekty, otwierać się na nich i będziemy zabiegali, o to, by tak się stało

— podkreśliła.

Dezinformacja i bezpieczeństwo to temat, o którym dyskutowaliśmy (…) W mojej ocenie te nakłady są w tej chwili niewystarczające. Ale mogę powiedzieć, że ta refleksja, że powinniśmy zwiększyć nakłady i konsolidować siły, jest coraz poważniejsza. Sądzę, że w kolejnych miesiącach będziemy bardzo często o tym rozmawiali

— mówiła, zaznaczając jednocześnie, że polski rząd przywiązuje ogromną wagę do cyberbezpieczeństwa.

Szefowa rządu, pytania o dialog z Ukrainą, w kontekście sporów na tle historycznych, odparła:

Polska i polski rząd zawsze na forum międzynarodowym podkreśla, że otwarcie UE na Ukrainę jest konieczne ze względu na bezpieczeństwo. Państwa V4 jasno mówią, że Ukraina nie może zostać pozostawiona pod wpływami Rosji. (…) Należy szukać kompromisu, które pozwolą, by Ukraina została zachowa w strefie wpływów europejskich.

I dodała:

To nasz sąsiad, za naszą granicą toczą się działania wojenne. Musimy patrzeć na to, co tam się dzieje, ważyć kwestie bezpieczeństwa naszego kraju.

Premier Szydło przyznała, że rozmawiał z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenko.

Powiedziałam dziś prezydentowi Ukrainy, że Polska oczekuje, że będzie zrewidowane stanowisko Ukrainy (…), ale że dialog jest potrzebny

— mówiła szefowa polskiego rządu, dodając, że potrzebne są również „kontkretne działania”.

Premier była pytana przez dziennikarzy o sprawy krajowe, m.in. o to, czy rozmawiała z Donaldem Tuskiem o jego tweecie.

Nie rozmawialiśmy

— odpowiedziała krótko.

Szefowa rządu odniosła się także do sprawy prac legislacyjnych nad ustawami sądowymi.

Dobrze, że praca nad tymi projektami ustaw się rozpoczęła i że trafiły do komisji. (…) Liczę, że przed świętami tak długo oczekiwana reforma sądów przejdzie

— powiedziała.

Beata Szydło została również zapytana, czy zna poprawki PiS do prezydenckich projektów. Odpowiedziała lakonicznie:

Znam.

CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Szydło przed szczytem Partnerstwa Wschodniego: „Chodzi o to, byśmy kierowali tę współpracę do zwykłych ludzi”

ak