Dziwne uwielbienie posła Nowoczesnej do niszczenia sejmowych krzeseł znów dało o sobie znać. Tym razem Piotr Misiło postanowił pogmerać przy oparciu swojego sejmowego fotela. To, co odkrył za oparciem, tak go przeraziło, że musiał podzielić się tym na Twitterze. Zwycięstwo w konkursie autokompromitacji, zdecydowanie wygrał #TeamMisiło, zostawiając #TeamPetru daleko w tyle.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piotr Misiło zastąpi Petru? Internauci nie mogą się doczekać: „Myśleliśmy, że w .N nie będzie gorzej. A jednak da się” ZOBACZ memy
Przy okazji, błyskotliwy poseł Nowoczesnej zwęszył na sali plenarnej sejmu spisek.
@MarekKuchcinski a podobno nic nie montowaliście w Sejmie? No chyba, że to wina @Platforma_org. Na czymś takim siedzą posłowie. **Ciekawe czy @mareksuski ma pstryczek-elektrycznek, którym może mobilizować posłów @pisorgpl podczas głosowań
— napisał na Twitterze Piotr Misiło i dołączył zdjęcie, na którym widać przewody umieszczone pod oparciem jednego z poselskich foteli.
Z wyjaśnieniami szybko przybiegli internauci, którzy w trosce o zdrowie polityka Nowoczesnej, aby nie był mobilizowany pstryczkiem-elektryczkiem, kazali mu przeciąć czerwony kabelek.
Przypomnijmy, że poseł Nowoczesnej ma specyficzne upodobanie do krzeseł, szczególnie tych Sejmowych, co pokazał w lipcu podczas obrad komisji sprawiedliwości. Te dość oryginalne zainteresowania zapewne przyczynią się do tego, że niedługo nazwisko posła Misiły zacznie symbolizować stan umysłu.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368679-co-za-psuja-dziwne-uwielbienie-misily-do-niszczenia-sejmowych-krzesel-na-czyms-takim-siedza-poslowie-a-podobno-nic-nie-montowaliscie