Mamy dużo pracy, którą trzeba wykonać, więc nie mamy czasu na prostowanie wszystkich informacji z ratusza. Ostatnio przeanalizowaliśmy ponad 100 tysięcy stron dokumentów. A dziś pan Rafał Trzaskowski, kandydat PO na prezydenta Warszawy mówi, że afera reprywatyzacyjna to była „wpadka”
— powiedział Oliwer Kubicki, rzecznik Komisji Weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji w rozmowie z Wojciechem Biedroniem w telewizji wPolsce.pl
Rzecznik mówił, że Platforma rozumie już dzisiaj, jak obciążająca dla niej jest sprawa reprywatyzacji i próbuje różnych metod, by odwrócić opinię publiczną od prawdziwych faktów.
Ciągle używa się, co jest całkowicie niezrozumiałe z takiego ludzkiego punktu widzenia, przyzwoitości, imienia ś.p. Lecha Kaczyńskiego, który rządził Warszawą. I to zeznają wszyscy urzędnicy Hanny Gronkiewicz - Waltz, że Lech Kaczyński zastopował reprywatyzację. Najlepiej mówią o tym liczby. Ścieżka Lecha Kaczyńskiego zawsze była ukierunkowana na ludzi i w kwestii reprywatyzacji było tak samo.
—powiedział.
Kubicki przypomniał też, że Hanna Gronkiewicz - Waltz pozbyła się części urzędników dopiero wtedy, kiedy afera wybuchła.
To jest różnica pomiędzy Lechem Kaczyńskim, a Hanną Gronkiewicz - Waltz. Ratusz walczy o przetrwanie, a nie o dobro mieszkańców. Pani prezydent płaci setki tysięcy złotych prawnikom, którzy zaskarżają decyzje korzystne dla miasta.
Rzecznik powiedział też o najbliższych planach prac komisji.
W najbliższym tygodniu mamy dwie rozprawy. Pierwsza to Schroegera 72, też sprawa podnoszona przez mieszkańców, którą komisja się zajęła. Mamy też drugą, odwoławczą rozprawę, jeżeli chodzi o słynną ulicę Poznańską, która odbiła się głośnym echem.W przyszłym tygodniu będzie też decyzja komisji - najprawdopodobniej w piątek - dotycząca ulicy Nabielaka, czyli sprawy symbolu warszawskiej reprywatyzacji.
To w kamienicy przy Nabielaka mieszkała Jolanta Brzeska, która została zamordowana najprawdopodobniej przez ludzi związanych z dziką reprywatyzacją. Jak przyznał rzecznik, to kolejna sprawa, w której PO próbuje manipulować.
Próbuje się zarzucić, że ta konkretna reprywatyzacja była za czasów Lecha Kaczyńskiego, co nie jest prawdą. Wtedy był on już prezydentem Polski. Śmierć pani Jolanty Brzeskiej to taka zbrodnia założycielska tej dzikiej reprywatyzacji i sprawa niewyjaśniona. Pamiętajmy, że prokuratura, policja za czasów Platformy nie działały, mówiąc delikatnie, sprawnie. Trzeba było zmiany w Polsce, żeby się tą sprawą zająć, co wreszcie się dzieje
—powiedział.
Rzecznik powiedział też o planowanym na 5 grudnia posiedzeniu komisji w sprawie tak zwanej „kamienicy Waltzów”.
Komisja wykonuje bardzo dużą pracę, by dotrzeć tu do materiałów archiwalnych. Sięgają one czasów powojennych. Część osób jednak, które działały w tej sprawie w czasach stalinowskich, została już wtedy skazana za to, co robili - między innymi za podrabianie aktów notarialnych po to, by udowodnić, że Żydzi w czasach II wojny światowej sprzedawali im kamienice
—przypomniał Kubicki.
Nawiązał też do wyroku w sprawie Noakowskiego 12 i 16, który zapadł pod koniec lat 40-tych. Wyrok ten zaginął w dość dziwnych okolicznościach, o czym jako pierwsi pisaliśmy na portalu wPolityce.pl
Mamy tutaj reprywatyzację bardzo podejrzaną, z Holocaustem i jego ofiarami w tle, z osobą o znanym nazwisku, czyli mężem Hanny Gronkiewicz - Waltz - i nagle giną jakieś dokumenty w archiwach. To bardzo dziwna sytuacja, a wiemy, że ta nieruchomość warta jest bardzo dużych pieniędzy. Wiemy też, że swoją siedzibę w tej nieruchomości ma słynna już, znana opinii publicznej spółka Fenix, która przez poszkodowanych mieszkańców nazywana jest „czyścicielami kamienic”
—powiedział.
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368618-oliwer-kubicki-dla-wpolscepl-gdyby-chciec-prostowac-klamstwa-ratusza-hgw-nie-starczyloby-czasu