Wniosek opozycji o odrzucenie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym upadł, a ustawa została skierowana do dalszych prac. W Sejmie odbyła się burzliwa dyskusja nad ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sejm za dalszymi pracami nad prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym - upadł wniosek o jego odrzucenie

Głos zabrała między innymi posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, która wykrzykiwała, że chce mieć gwarancję tego, że PiS nie unieważni wyborów, kiedy nie spodoba im się wynik.

Chciałabym się dowiedzieć od pana, panie prezesie, jakie gwarancje mają ludzie, że nie unieważnicie wyborów, jeśli wyniki będą dla was niekorzystne

— mówiła posłanka Nowoczesnej.

Na sejmowej mównicy pojawił się również Borys Budka, który cytując konstytucje krzyczał, że „każdy z piętnastu sędziów wybranych przez was będzie nosił etykietę partyjną”.

Chcecie raz na zawsze nakleić im łatki partyjne. Przecież oni po kadencji w KRS wrócą do swoich sądów. Czy będą uważani przez strony za obiektywnych?

— pieklił się Budka.

Przyjęcie złych, antykonstytucyjnych norm spowoduje, że Polska trafi w ramiona Kremla. Na Kremlu trwa jedna wielka fiesta i tego wam Polacy nie zapomną

— kontynuował swoje histeryczne wystąpienie poseł PO.

Budce odpowiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, przypominając, że PO nic nie zrobiła, żeby zmienić sądownictwo na lepsze i pomóc Polakom.

Gdzie pan był jak okradano Polaków z VAT-u? 250 mld złotych! To za waszych czasów umorzono śledztwo w sprawie morderstwa Jolanty Brzeskiej. KRS musi być zreformowana, bo kilka tygodni temu pokazała, do czego jest zdolna: zatrzymała 250 osób, które miały trafić do wymiaru sprawiedliwości

— przypomniał wiceminister Wójcik.

Po głosowaniu projekt o KRS został przesłany do dalszych prac w komisji.

wkt