Premier Beata Szydło przybyła w piątek rano do Brukseli, gdzie weźmie udział w szczycie Partnerstwa Wschodniego. Polska chce, by szczyt stał się impulsem do rozwoju krajów wschodniego sąsiedztwa Unii Europejskiej - powiedział PAP wiceszef MSZ Konrad Szymański.
Partnerstwo Wschodnie to była inicjatywa Polski i Szwecji. Polska i Szwecja są rodzicami tego projektu. Cały czas zabiegamy, by Partnerstwo z fazy deklaracji wreszcie przeszło na fazę konkretów. to, że już są decyzje ws. wiz, współpracy handlowej, infrastruktury to jest o to, o co chodzi Polsce. Chodzi o to, byśmy kierowali tę współpracę do zwykłych ludzi, którzy oczekują na to, że ta współpraca przyniesie dla nich wymierne korzyści
— powiedziała premier Beata Szydło.
Trzy państwa konkretną współpracę otrzymały i chcemy, by to się rozszerzyło na pozostałe państwa . Sądzę, że dzisiejsza deklaracja, jeżeli zostanie podpisana, jest kolejnym krokiem w tym kierunku, o który chodzi polskiemu rządowi, byśmy przechodzili na konkretny wymiar partnerstwa wschodniego
— dodała.
Szczyt będzie pierwszą od dwóch lat okazją do spotkania przedstawicieli 28 krajów unijnych oraz Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Białorusi, Armenii i Azerbejdżanu.
Według informacji PAP z Brukseli w trakcie szczytu zostanie podpisana deklaracja, w której kraje członkowskie UE uznają „europejskie aspiracje i europejski wybór” Ukrainy, Gruzji i Mołdawii. Zapisy jednocześnie mają nawiązywać do przyjętej w grudniu 2016 r. deklaracji, zgodnie z którą umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina nie jest wstępem do członkostwa tego kraju w Unii.
W Brukseli zjawią się szefowie państw i rządów PW, a niektórym z nich towarzyszyć będą ministrowie spraw zagranicznych. Zgodnie z informacją służb prasowych MSZ w Mińsku, w szczycie nie weźmie udziału prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, a jedynie szef białoruskiej dyplomacji Uładzimir Makiej.
Wiceszef MSZ Konrad Szymański, odnosząc się do priorytetów Polski związanych ze szczytem podkreślił, że rządowi zależy, aby był on „nowym impulsem rozwojowym europejskiej polityki sąsiedzkiej wobec krajów naszego wschodniego sąsiedztwa”.
Z jednej strony - jak ocenił - członkowie UE powinni w Brukseli odnotować wyraźny postęp w relacjach z Ukrainą, Gruzją i Mołdawią, jakim jest „dopięcie” z tymi krajami umów o ruchu bezwizowym, umów stowarzyszeniowych oraz porozumień o wolnym handlu.
Te kraje powinny mieć przed sobą nowe cele i europejskie oferty
— przekonywał Szymański.
Jak dodał, wśród propozycji dla regionu „ważną rolę będzie odgrywać rozwój infrastruktury i programów na rzecz młodzieży”.
Politycznie te kraje zasługują na potwierdzenie ich europejskich aspiracji
— zaznaczył wiceminister. Z kolei w przypadku Armenii i Azerbejdżanu potrzebne są - jego zdaniem - „nowe formy współpracy dostosowane do ich ograniczonej gotowości współpracy”.
Szymański zaznaczył, że Polsce zależy na „utrzymaniu możliwie ambitnego poziomu odpowiedzialności UE za swoje otoczenie”, co - jak podkreślił - leży w interesie Europy.
Na kilka dni przed szczytem Parlament Europejski wezwał do utworzenia funduszu powierniczego dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii, a także do otwarcia tym krajom drogi do przystąpienia do unii celnej. Europosłowie w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji PE zalecili krajom unijnym, by piątkowy szczyt z udziałem państw PW miał charakter przyszłościowy i zapewnił nowe bodźce, a także jasną wizję polityczną przyszłości Partnerstwa.
Partnerstwo Wschodnie zostało utworzone w 2009 roku z inicjatywy Polski i Szwecji w celu pogłębiania ekonomicznych i politycznych związków pomiędzy EU a sześcioma partnerami z Europy Wschodniej: Armenią, Azerbejdżanem, Białorusią, Gruzją, Mołdawią, Ukrainą. Poprzedni szczyt przywódców tych krajów z liderami unijnymi odbył się w 2015 r. w Rydze.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368582-premier-szydlo-przed-szczytem-partnerstwa-wschodniego-chodzi-o-to-bysmy-kierowali-te-wspolprace-do-zwyklych-ludzi