Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze złożyło zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ws. zagospodarowania przestrzennego Śródmieścia Południowego i rejonu ulicy Poznańskiej, która umożliwiałaby budowę co najmniej pięciu wieżowców.
Plan zagospodarowania dla Śródmieścia Południowego i rejonu ulicy Poznańskiej umożliwia m.in. powstanie przy udziale dewelopera na działce archidiecezji warszawskiej wysokiego na 170 metrów wieżowca Roma Tower, który ma stanąć u zbiegu ulic Nowogrodzkiej i Emilii Plater. Budynek nazywany jest Nycz Tower od nazwiska metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza. Pozostałe cztery budynki mogłyby mieć wysokość od 160 do 235 metrów wysokości. Plan został we wrześniu pozytywnie zaopiniowany przez radnych Śródmieścia, a w czwartek opiniować go będzie komisja ładu przestrzennego Rady Warszawy.
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze na konferencji przed miejskim biurem architektury i planowania przestrzennego poinformowało, że złożyło zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście o możliwości popełnienia przestępstwa przez wicedyrektora biura architektury Marka Mikosa oraz „nieustalonych osób - urzędników zatrudnionych w tymże biurze, w biurze Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie oraz w biurze Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego”.
Zdaniem stowarzyszenia, „do wypełnienia przesłanek czynu zabronionego doszło w wyniku przyjęcia przez te osoby prognozy środowiskowej sporządzonej w wyniku realizacji zamówienia publicznego”, które ich zdaniem „jest w oczywisty i rażący sposób nierzetelny i niekompletny”.
My nie decydujemy, czy mówimy o skrajnej niekompetencji, czy o korupcji, zostawiamy sprawę prokuraturze
— podkreśliła Maria Filcek z MJN.
Jak dodała, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego okolicy ulicy Poznańskiej „jest bezprawny, bo jest oparty na nieaktualnych już przepisach prawnych, uchylonych pięć lat temu”.
Radni głosując w tym momencie za planem będą głosowali za bublem prawnym, który nie powinien zostać uchwalony. Zastanawiamy się kto czytał to pięciostronicowe opracowanie poświęcone 83 hektarom w środku miasta
— podkreśliła.
Maciej Czapliński z MJN ocenił, że „prognoza środowiskowa jest nierzetelna i niekompletna”.
Analiza skutków środowiskowych planu zajmuje raptem dziewięć stron. Na zdrowy rozum: jeśli wykopie się czteropiętrowy dół, to ma to wpływ na wody gruntowe, 200-metrowy wieżowiec - ma wpływ na wiatr, jeżeli się wycina zieleń to ma wpływ na życie ptaków. Te aspekty są pomijane, albo zbywane jakimiś ogólnikami
— zauważył.
Prezes stowarzyszenia Jan Mencwel zaznaczył, że „działacze Platformy Obywatelskiej lubią się przedstawiać jako obrońcy środowiska, walczące z lex Szyszko”.
A drugą ręką chcą przyjąć plan, w którym jest zapisana budowa wieżowców
— mówił.
Jeśli to nie ma wpływu, to co ma? Jak to się stało, że miasto przyjęło dokument, że jak powstanie siedem wieżowców, to nie będzie smogu? Ci, którzy przyjadą, teleportują się do nich, czy przyjadą samochodami?
— pytał Mencwel.
Planem zagospodarowania Śródmieścia Południowego i ulicy Poznańskiej zajmą się w czwartek miejscy radni z komisji ładu przestrzennego. Na komisji podejmą decyzję, czy plan trafi na najbliższą sesję, czy będzie dalej procedowany i uzupełniany. Działacze ruchów miejskich i miejscy aktywiści zapowiedzieli swoją obecność zarówno na czwartkowej komisji, jak i na przyszłym posiedzeniu Rady Warszawy, na którym będzie omawiany plan.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368426-mjn-zlozylo-zawiadomienie-do-prokuratury-ws-planu-zagospodarowania-srodmiescia-pld-stoleczni-urzednicy-mogli-popelnic-przestepstwo