Przygotowany przez nas projekt jest gruntowną reformą Kodeksu postępowania cywilnego, która ma na celu usprawnienie, uproszczenie i przyspieszenie postępowań przed sądem w sprawach cywilnych. Wprowadzamy wiele przełomowych rozwiązań
— podkreśla w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości, opowiadając o głębokich zmianach w kodeksie postępowania cywilnego, jakie proponuje resort.
Resort chce m.in. zmienić właściwości miejscowe sądów. Oznacza to, że np. osoba obrażona w internecie, nie będzie już musiała jeździć na rozprawy do sądu przypisanego miejscu zamieszkania prześladowcy.
Jeżeli chodzi o powództwa z umów, sądem właściwym - będzie ten właściwy ze względu na miejsce spełniania świadczenia
— dodaje wiceminister sprawiedliwości.
Również pozew o ochronę dóbr osobistych będzie można złożyć w miejscu swojego zamieszkania.
Chcemy wprowadzić regulacje, które skończą z krzywdzeniem słabszych stron procesu
— podkreśla Piebiak.
Innym rozwiązaniem ma być umożliwienie wyłączenie całego sądu z orzekania, a nie tylko poszczególnych sędziów. Ministerstwo sprawiedliwość wydało również wojnę sądowemu pieniactwu, które sami sędziowie nazywają „grą w durnia”.
A tym durniem niestety jest sąd
— kwituje wiceminister, ubolewając również, że nikt z poprzedników nie zmierzył się z problemem obstrukcji sądowej.
Efektem było tolerowanie przypadków wytaczania tak absurdalnych powództw, jak na przykład o wydanie działki na Księżycu
— stwierdza.
kj/DGP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368417-koniec-z-gra-w-durniaz-sadem-wiceminister-piebiak-przygotowalismy-gruntowna-reforma-kodeksu-postepowania-cywilnego