Przez dziesiątki lat potężna medialna bestia pasła się na układach, na firmach, korporacjach i zanim ją pokonamy, to potrzebujmy czasu. Damy radę.
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Dominik Tarczyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Po skandalicznych słowach Guy’a Verhofstadta zaoferował Pan swoją pomoc dla osób, które poczuły się dotknięte tymi słowami i będą chciały pozwać byłego premiera Belgii. Ile się do tej pory do Pana zgłosiło osób?
Dominik Tarczyński: Dotychczas zgłosiło się ponad 400 osób. Chciałbym podkreślić, że ważny jest sam gest. Świadomość swoich praw i wiedza o tym, czego rzeczywiście możemy się domagać. Uważam, że sam fakt złożenia aktu oskarżenia jest bardzo ważnym elementem tego, że nie ma zgody na tego typu zachowania i wypowiedzi. Chcemy przez to pokazać, że jesteśmy dumnym narodem, który nie pozwoli sobie na fałszowanie historii. Jeżeli nawet immunitet nie zostanie zdjęty, to uważam, że sam fakt złożenia tego typu aktu oskarżenia jest bardzo ważny. Musimy działać, nie możemy machnąć ręką na tego typu wypowiedzi.
To będzie pozew zbiorowy?
To będą pozwy indywidualne, dlatego że każda z osób ma indywidualne doświadczenia. Będą to indywidualne pozwy, niektóre cywilne, a niektóre karne.
Czy państwo polskie będzie w tej sprawie w jakiś sposób pomagać?
Nie, to nie jest skomplikowany proces . Wydaje się, że odpowiednio przygotowany wniosek będzie przyjęty przez sąd. Jeżeli będzie potrzeba wystąpienia o pomoc państwa, to na pewno będę o to zabiegał. Myślę, że rząd ma podstawy, aby reagować.
Myśli Pan, że jest szansa, aby Guy Verhofstadt stracił immunitet?
Tak, szczególnie po dzisiejszych doniesieniach o tym, że brał udział w – w mojej opinii – przestępczym procederze wyprowadzania pieniędzy do rajów podatkowych. Teoretycznie wszystko jest zgodne z prawem, ale jest to absolutnie skandaliczne, że podatki ukrywano i robił to człowiek, który chce uczyć Polskę o transparentności, przejrzystości czy demokracji, a sam pracuje w firmie, która wyprowadzała podatki do rajów podatkowych. To skandal.
Pozwy to jedna z możliwości reagowania na takie słowa. A jakie są inne?
Media są bardzo ważne. To co media zrobiły po doniesieniach agencji Associated Press, to skandal. Media muszą dać opór pomawianiu Polski i Polaków. Główną amunicją polityczną są dzisiaj media, a nie czołgi i amunicja. Liczę, że polskie media bez względu na poglądy, będą walczyć o dobre imię Polski.
Prof. Zybertowicz mówił ostatnio w wywiadzie, że Polska nie zbudowała jeszcze machiny narracyjnej, która dbałaby o wizerunek Polski i skutecznie zadawała kłam takim słowom.
Cały czas jesteśmy partyzantami, tak samo jak mój dziadek był partyzantem 1945 roku po wojnie w NSZ. Dzisiaj tak samo walczymy z potężną machiną, z potężnym zwierzem, którego teoretycznie nie da się pokonać, ale „Wyklęci” pokonali i my też pokonamy. Przez dziesiątki lat potężna medialna bestia pasła się na układach, na firmach, korporacjach i zanim ją pokonamy, to potrzebujmy czasu. Damy radę.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368304-nasz-wywiad-tarczynski-zglosilo-sie-do-mnie-ponad-400-osob-ktore-chca-pozwac-verhofstadta-nie-mozemy-machnac-reka