Nowoczesna potrzebuje zmiany. Zewsząd dochodzą do nas głosy, które mówią, że nasza partia potrzebuje nowego otwarcia. (…) Wszyscy widzimy, że Nowoczesna jest w trudnym momencie. Moja piątkowa kandydatura wynikała z tego, że byłam przekonana, że będzie to sygnał nadziei, że nowoczesna Polska jest możliwa
— powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz w „Gościu radia Zet”, pytana o wybory szefa jej partii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Petru powinien się obawiać o zwycięstwo?! Gasiuk-Pihowicz i Pudłowski rezygnują z kandydowania, poprą Lubnauer
Dodała, że decyzje o kandydowaniu są bardzo poważne i sama długo do takiej dojrzewała.
To co mnie cechuje to poczucie odpowiedzialności, chociażby za jedność Nowoczesnej. Jeżeli troje kandydatów ma podobną diagnozę, przedstawia podobną receptę na poprawę sytuacji Nowoczesnej, w mojej ocenie jest to bardzo naturalne że się wtedy siada, szuka porozumienia, stara się dogadać jak pchnąć pewne sprawy do przodu i my właśnie to zrobiliśmy. Usiedliśmy, porozmawialiśmy i w mojej ocenie najlepszym rozwiązaniem będzie to że kandydatką którą popieram będzie Katarzyna Lubnauer
— powiedziała posłanka Nowoczesnej.
Stwierdziła, że do Nowoczesnej zewsząd dochodzą głosy o tym, że potrzebują nowego otwarcia.
Nowoczesna musi z powrotem stać się partią która będzie dawała sygnał nadziei że ta nowoczesna Polska jest możliwa. Jak obserwuję działanie Katarzyny Lubnauer. to widzę w niej pewne wyczucie społeczne. Pewnie większe, niż w tym momencie ma Ryszard Petru
— dodała posłanka Nowoczesnej. Jak stwierdziła, ma nadzieję, że po ewentualnych zmianach szefa Nowoczesnej będzie wszystkim nam przyświecało hasło: wszystkie ręce na pokład.
Pytana przez Piaseckiego, czy obiecała Ryszardowi Petru, że nie będzie kandydować, odpowiedziała, że nie planowała startu, ale system wyborczy sprawiał, że do ostatniego momentu nie wiadomo w jakich warunkach przyjdzie prowadzić rywalizację.
Optowałam za tym, żeby wybory szefa Nowoczesnej były powszechne, ale niestety ta propozycja została odrzucona. Jestem lojalnym członkiem Nowoczesnej i nie rozumiem lojalności w taki sposób, że to sytuacja, w której nie mówi się o pewnych trudnościach i nie podejmuje wyzwań.Jeżeli zarzuca mi się nielojalność, to jest to sytuacja dla mnie niezrozumiała. Odrzuca się reguły demokratycznej gry
— powiedziała Gasiuk-Pihowicz.
Skomentowała również sytuację związaną z reformą sądownictwa. Stwierdziła, że „jeżeli te ustawy sądowe wejdą w życie, to będzie to koniec niezależnego wymiaru sprawiedliwości w Polsce”.
Jeżeli w tym momencie dopuścimy do tego, że sędziów do KRS będą wybierali politycy, to ciało to stanie się atrapą. Nie będzie pełniło swojej funkcji
— mówiła.
Zapowiedziała, że w piątek odbędzie się manifestacja przed Pałacem Prezydenckim.
W najbliższy piątek o 19 jest organizowana demonstracja przed Pałacem Prezydenckim. Wszystkim, którym zależy na demokratycznej, bezpiecznej dla obywateli Polsce, powinni przyjść
— stwierdziła Gasiuk-Pihowicz w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie radia ZET.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368193-marzenia-nowoczesnej-gasiuk-pihowicz-musimy-znow-stac-sie-partia-ktora-bedzie-dawala-sygnal-nadziei-ze-nowoczesna-polska-jest-mozliwa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.