Nie posiadam kompetencji, aby oceniać, czy wycinka puszczy jest potrzeba czy nie, ale jeżeli jest, to znaczy, że na zewnątrz nie potrafimy przekazać czytelnego komunikatu i przedstawić naszych racji

—mówił w Polsat News Paweł Kukiz, odnosząc się do orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości, który orzekł, że za każdy dzień wycinki Puszczy Białowieskiej Polska będzie musiała zapłacić 100 tys. euro kary.

Lider Kukiz‘15 zwrócił uwagę, że w jego opinii naciski ws. Puszczy Białowieskiej nie mają podłoża politycznego, tak jak w przypadku zarzutów instytucji unijnych wobec reformy wymiaru sprawiedliwości.

Paweł Kukiz pytany był również o wniosek o wotum nieufności wobec rządu, który ma złożyć Platforma Obywatelska.

Nie poprę tego wniosku, bo to typowy zabieg PR-owy. Nie ma nic innego na celu, oprócz tego, aby Platforma i Schetyna istnieli w przestrzeni publicznej przez jakiś czas. Oni zdają sobie sprawę, że i tak ten rząd nie zostanie odwołany

—podkreślił.

Polityk ocenił również głośny wpis na Twitterze Donalda Tuska.

Gdybym pełnił funkcję Tuska, nie pozwoliłbym sobie na tego typu wpisy. Jego zadaniem jest konsolidacja wszystkich członków Rady Europejskiej, a jego wypowiedzi temu nie służą. Ten wpis jest sztubacki. Nie licuje z tym stanowiskiem, które Tusk zajmuje. Jego wypowiedzi nie mają znamion propolskich. (…) Jeżeli potraktujemy go nie jako Polaka, ale jako szefa instytucji, to jest to wewnętrzne wtrącanie się w sprawy kraju. Takie analizy to może robić Schetyna, a nie Tusk. Takie wpisy postrzegam negatywnie

—zaznaczył.

Lider Kukiz‘15 odniósł się do projektu zmian ordynacji wyborczej.

Ta ordynacja, to jest danie jednej partii totalnej władzy nad 36 milionami Polaków. To upartyjnienie państwa pod egidą PiS i doprowadzenie do dwupartyjności. W Polsce mielibyśmy de facto dwie partie. (…) PO nie zgłasza żadnych sprzeciwów, rękami PIS doprowadzi do duopolu partyjnego

—ostrzegał Kukiz.

Na koniec Kukiz pytany był o odejścia z klubu Kukiz‘15, m.in. o odejście Adam Andruszkiewicza do WiS. Polityk zarzucił Andruszkiewiczowi, że odszedł z klubu w dniu, kiedy PiS po raz kolejny wstrzymała projekt penalizacji banderyzmu.

Andruszkiewicz zdradził wszystkich. Takich Andruszkiewiczów mamy w Sejmie 80 proc. i dlatego mamy takie państwo jakie mamy

—stwierdził Kukiz.

kk/Polsat News