W ubiegły czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślał, że osoby, które dopuszczały się łamania prawa na Marszu Niepodległości, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Ocenił jednocześnie, że „na tle kilkudziesięciu tysięcy ludzi, którzy się tam znaleźli”, osoby łamiące prawo „były jednak marginesem”.
Z całą pewnością zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej wtedy, kiedy zostaną zidentyfikowane. Odwoływanie się do haseł rasistowskich jest nieakceptowalne
— powiedział minister.
Jest wysoce prawdopodobne, że część postępowań dotyczących wydarzeń z 11 listopada już zostało wszczętych przez prokuraturę, ale na razie nie jestem w stanie podać ich precyzyjnej liczby
— mówił Ziobro w poniedziałek.
Nie ma w naszym kraju miejsca ani zgody na ksenofobię, na chorobliwy nacjonalizm, na antysemityzm; taka postawa oznacza wykluczenie z naszego społeczeństwa; nie można postawić znaku równości między patriotyzmem i nacjonalizmem
— oświadczył prezydent Andrzej Duda.
Z kolei według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego: „na Marszu Niepodległości doszło do incydentów niedopuszczalnych, ale to był margines marginesu; bardzo prawdopodobna jest prowokacja”.
Zamierzamy pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy wypowiadali się o Marszu Niepodległości jako o marszu faszystów i nazistów - zapowiedział rzecznik Marszu Niepodległości Damian Kita. Podkreślał, że osoby niosące transparenty z hasłami m.in. o „czystej krwi” były grupą około 50-60 osobową.
ems/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W ubiegły czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślał, że osoby, które dopuszczały się łamania prawa na Marszu Niepodległości, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Ocenił jednocześnie, że „na tle kilkudziesięciu tysięcy ludzi, którzy się tam znaleźli”, osoby łamiące prawo „były jednak marginesem”.
Z całą pewnością zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej wtedy, kiedy zostaną zidentyfikowane. Odwoływanie się do haseł rasistowskich jest nieakceptowalne
— powiedział minister.
Jest wysoce prawdopodobne, że część postępowań dotyczących wydarzeń z 11 listopada już zostało wszczętych przez prokuraturę, ale na razie nie jestem w stanie podać ich precyzyjnej liczby
— mówił Ziobro w poniedziałek.
Nie ma w naszym kraju miejsca ani zgody na ksenofobię, na chorobliwy nacjonalizm, na antysemityzm; taka postawa oznacza wykluczenie z naszego społeczeństwa; nie można postawić znaku równości między patriotyzmem i nacjonalizmem
— oświadczył prezydent Andrzej Duda.
Z kolei według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego: „na Marszu Niepodległości doszło do incydentów niedopuszczalnych, ale to był margines marginesu; bardzo prawdopodobna jest prowokacja”.
Zamierzamy pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy wypowiadali się o Marszu Niepodległości jako o marszu faszystów i nazistów - zapowiedział rzecznik Marszu Niepodległości Damian Kita. Podkreślał, że osoby niosące transparenty z hasłami m.in. o „czystej krwi” były grupą około 50-60 osobową.
ems/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368104-policja-prowadzi-sledztwo-ws-marszu-niepodleglosci-rzecznik-ksp-funkcjonariusze-beda-identyfikowac-osoby-i-wzywac-na-przesluchania?strona=2