Jestem przekonany, że zostanę szefem partii z mocnym mandatem
—powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Dodał, że zaskoczył go start w wewnętrznych wyborach w Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer i Kamili Gasiuk-Pihowicz, bo wcześniej - jak mówił - deklarowały one, że nie będą kandydować.
Jerzy Meysztowicz rozmowie z Radiem Kraków podkreślił, że na zmianę lidera partii przyjdzie jeszcze czas, ale później.
Ryszard powinien kontynuować swoje dzieło
—mówił poseł Nowoczesnej.
Szkoda, że nie powiedział o jakie działo chodzi. Może w końcu dowiedzielibyśmy się jakie sukcesy polityczne odniósł Ryszard Petru… A tak w pamięci zostają tylko wpadki, językowe lapsusy i wyjazdy szefa Nowoczesnej.
W najbliższy weekend w Warszawie odbędzie się zjazd Nowoczesnej. Zapadnie wtedy decyzja, czy Ryszard Petru przestanie być przewodniczącym partii i czy z jej nazwy zniknie nazwisko obecnego lidera.
Ryszard Petru sam zaproponował to. Na początku ta partia kojarzyła się tylko z Ryszardem Petru. Teraz jesteśmy zespołem. Mamy samodzielnych polityków. Dlatego oni teraz kandydują
—zaznaczył Jerzy Meysztowicz.
Samodzielni są ci politycy jak nie wiadomo kto… Jak dobrze pamiętamy nikt jeszcze w tak krótkim czasie nie zaliczył tylu kompromitacji, wynikających z niedouczenia, co właśnie politycy Nowoczesnej.
ann/radiokrakow.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368049-omamy-meysztowicza-z-nowoczesnej-ryszard-petru-powinien-kontynuowac-swoje-dzielo-jakie-dzielo