Sądzę, że to, iż obecnie Tusk nagle ogłasza „alarm” w Brukseli, a Sikorski „alarmuje” w CNN, to bezczelna realizacja interesów Rosji odnosząca się bezpośrednio do informacji podanej przez ministra Macierewicza, że nakłonił Stany Zjednoczone do sprzedaży Polsce systemu antyrakietowego Patriot
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Krzysztof Wyszkowski, były opozycjonista, członek Kolegium IPN.
wPolityce.pl: Donald Tusk swoim ostatnim wpisem na Twitterze, atakującym polski rząd, wywołał prawdziwą burze. Pan zwrócił się do byłych działaczy Kongresu Liberalno-Demokratycznego z pytaniem o to, którzy jego członkowie tak głęboko uwikłali się w bycie finansowanym przez rosyjskie i niemieckie służby, że dziś uczestniczą wspólnie z Donaldem Tuskiem w agresji przeciwko swojej ojczyźnie. Rozumiem, że ta wypowiedź jest skierowana przede wszystkim do europosłów Platformy?
Krzysztof Wyszkowski: Tak, ale również do całej tej formacji, która razem z Tuskiem budowała KL-D. Tam było sporo moich przyjaciół, do których wówczas miałem zaufanie. Sam w tym uczestniczyłem, nie wiedząc, że inicjatywa pochodzi od ludzi podejmujących działanie przeciwko Polsce. W momencie, gdy się zorientowałem co do nieuczciwego charakteru tego projektu, wypisałem się z niego. W tym środowisku przyjęto zasadę, iż „my, ludzie Solidarności, mamy prawo kraść majątek narodowy, ponieważ nie możemy pozwolić na to, żeby wszystko ukradli komuniści”. W ten sposób doszło do sojuszu środowiska młodych ludzi tworzących KL-D ze złodziejami z PZPR. Z dzisiejszej perspektywy możemy pominąć już kwestię nadużyć finansowych, ponieważ ważniejsze jest ujawnienie się złowrogiej roli dziwnych powiązań Donalda Tuska z Moskwą. Należy przypuszczać, że to jest źródło, które jest punktem wyjścia do jego kariery. To chyba wyjaśnia do końca, dlaczego Tusk jest tak spolegliwym chłopcem na posyłki dla układu niemiecko-rosyjskiego.
Według pana, byli członkowie KL-D, powinni skrytykować stanowisko Tuska.
Wzywam ich do tego, żeby wyzbyli się dawnych zobowiązań, ponieważ jest różnica pomiędzy „kręceniem lodów” przy „prywatyzacji” majątku narodowego, a zdradą i wystąpieniem przeciwko interesowi państwa polskiego.
Na Twitterze zwrócił pan uwagę, że data takiej reakcji Tuska nie jest przypadkowa. Stało się to dzień po tym, jak okazało się, że Stany Zjednoczone prawdopodobnie sprzedadzą Polsce system antyrakietowy Patriot.
Kiedy Polska pod przywództwem św. p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Jarosława Kaczyńskiego podjęła z Amerykanami współpracę nt. tarczy antyrakietowej, to Rosjanie ogłosili, że jeżeli dojdzie do instalacji Tarczy, to oni natychmiast wyciągną konsekwencje. Sądzę, że to, iż obecnie Tusk nagle ogłasza „alarm” w Brukseli, a Sikorski „alarmuje” w CNN, to bezczelna realizacja interesów Rosji odnosząca się bezpośrednio do informacji podanej przez ministra Macierewicza, że nakłonił Stany Zjednoczone do sprzedaży Polsce systemu antyrakietowego Patriot.
Czyli według pana, Donald Tusk obecnie realizuje interesy Niemiec i Rosji?
Jest na podwójnej smyczy Moskwy i Berlina.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
-
Szukasz pomysłu na oryginalny prezent? Polecamy prenumeratę „Sieci”!
Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367929-nasz-wywiad-krzysztof-wyszkowski-tusk-jest-na-podwojnej-smyczy-moskwy-i-berlina-jego-alarm-to-bezczelna-realizacja-interesow-rosji